Namiestnik (przełożony) Ławry Kijowsko-Peczerskiej abp Paweł odznaczył nagrodami „Za zasługi kościelne" grupę członków i posłów z ramienia Komunistycznej Partii Ukrainy minionych i obecnej kadencji Rady Najwyższej tego kraju.
Ordery te hierarcha wręczył w imieniu Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego (UKP PM) w dniu, w którym prawosławie wspomina metropolitę kijowskiego i halickiego Włodzimierza (Bogojawleńskiego), zamordowanego przez bolszewików 90 lat temu. Pierwszy sekretarz KC KPU Piotr Simonienko, drugi sekretarz Igor Aleksiejew i deputowany ludowy z ramienia tej partii Igor Kaletnik otrzymali jedno z najwyższych odznaczeń UKP PM – ordery św. Księcia Włodzimierza I stopnia, a trzej inni posłowie-komuniści – ordery św. Włodzimierza II stopnia. Komentując to wydarzenie, przedstawiciele KPU na swej stronie internetowej podkreślili, że ich partia „słusznie jest obecnie nazywana jedyną siłą polityczną, która konsekwentnie i pryncypialnie broni prawosławia i występuje przeciw atakom na Ukraiński Kościół Prawosławny [chodzi o UKP PM – KAI]”. Właśnie z ich inicjatywy w parlamencie ukraińskim powstało międzyfrakcyjne ugrupowanie poselskie popierające kanoniczny Kościół prawosławny w tym kraju, czyli właśnie UKP PM. „Charakterystyczną cechą naszych czasów jest to, że zasługi prawdziwych przedstawicieli narodu w ich walce o interesy prostych ludzi uznają obecnie i popierają nawet byli przeciwnicy ideologii marksistowskiej” – czytamy na stronie KPU. Tymczasem na internetowej stronie „Wiadomości kościelnych Rosyjskiego Kościoła Prawdziwie Prawosławnego” (opozycyjnego wobec Patriarchatu Moskiewskiego) uznano całą sprawę za „ciężkie bluźnierstwo i naigrawanie się z pamięci świętego męczennika Włodzimierza i setek tysięcy innych męczenników i wyznawców Kościoła rosyjskiego, zamordowanych przez komunistów”. „Nasuwa się pytanie: za jakież to «zasługi kościelne» UKP PM wręcza nagrody prawosławne komunistom w dniu pamięci o tym, którego oni bestialsko zabili za bramą Ławry Kijowsko-Pieczerskiej dokładnie 90 lat temu?” – padło retoryczne pytanie na stronie „Wiadomości kościelnych”. Metropolita Włodzimierz (Wasilij Bogojawleński (1848-1918) był początkowo kapłanem diecezjalnym, miał żonę i dziecko. Po ich przedwczesnej śmierci rozpoczął w 1886 posługę mniszą i już w 2 lata później został biskupem pomocniczym w eparchii (diecezji) nowgorodzkiej. Działał tam bardzo aktywnie na wielu polach, m.in. walczył z pijaństwem i organizował kursy dla duchowieństwa. W 1891 został biskupem samarskim, a w październiku 1892 egzarchą Gruzji (przez cały XIX w. Kościół prawosławny w Gruzji, wchodzącej wówczas w skład Rosji, był pozbawiony samodzielności, stanowiąc część Kościoła rosyjskiego) i wyniesiony do godności arcybiskupa. Doprowadził tam do powstania ponad stu nowych świątyń i ponownego otwarcia zamkniętych wcześniej placówek. Później Włodzimierz był jeszcze metropolitą moskiewskim (1898-1912), sanktpetersburskim i ładoskim (1912-15) oraz kijowskim i halickim (1915-18). Pełniąc te stanowiska dał się poznać m.in. jako przeciwnik rewolucji 1905-07, co mieli mu za złe nawet niektórzy podlegli mu księża, a z drugiej strony był zwolennikiem zwołania Soboru Lokalnego po ponad 200-letniej przerwie. Za krytykowanie działalności carskiego faworyta mnicha Gieorgija Rasputina popadł w niełaskę na dworze i został „zesłany” do Kijowa. Tam też zastała go rewolucja 1917 i tam zginął rozstrzelany w nocy z 25 na 26 stycznia (7 lutego według nowego stylu) 1918. Był on pierwszym tej rangi hierarchą prawosławnym, zamordowanym przez bolszewików. Świętym ogłosił go Sobór Biskupi Kościoła rosyjskiego w 1992.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.