Przesłanie o miłości dla "braci muzułmanów i Iraku" zostawił w testamencie abp Paulos Faraj Rahho. Zamordowany miesiąc temu przez porywaczy arcybiskup Mosulu obrządku chaldejskiego oświadczył, że nie miał żadnych dóbr materialnych.
Podziękował natomiast tym, od których "nauczył się miłości" i wezwał swoich wiernych do otwarcia na inne wspólnoty religijne i "dzieci ukochanej Ojczyzny". Szczególnym fragmentem testamentu są też poruszające rozważania arcybiskupa na temat życia i śmierci. "Od was nauczyłem się miłości, wy nauczyliście mnie kochać" – dziękuje abp Rahho członkom założonego przezeń w 1989 r. Bractwa Miłości i Radości. Swoim prawnym spadkobiercom oświadczył natomiast: "Nie mam niczego, a wszystko, co posiadam nie jest moje. Ja sam jestem własnością Kościoła, a od Kościoła nie możecie niczego odzyskać". W przejmujących rozważaniach na temat życia i śmieci, „najbardziej wstrząsającej ze wszystkich rzeczywistości”, hierarcha napisał, że „człowiek, który oddaje swoje życie, siebie samego, swoje istnienie i wszystko, co posiada, Bogu i innym, wyraża w ten sposób głęboką wiarę, jaką pokłada w Bogu”, który „troszczy się o wszystkich i nikomu nie czyni zła”, gdyż „Jego miłość jest nieskończona”. Duchowny podkreślił, że „umieranie jest przerwaniem tego dawania siebie Bogu i innym w życiu ziemskim, by otworzyć się na nowe i nieskończone oddawanie się, bez żadnego cienia”. „Życie to pełne powierzanie się w ręce Boga. Wraz ze śmiercią to powierzanie się staje się nieskończone w życiu wiecznym” – wyjaśnił w testamencie arcybiskup. Swoją ostatnią wolę abp Rahho zakończył apelem do wiernych. „Wzywam wszystkich was, byście zawsze byli otwarci na waszych braci muzułmanów, jazydów i wszystkich braci naszej kochanej Ojczyzny i współpracowali razem w budowaniu solidnych więzi miłości i braterstwa między dziećmi naszego ukochanego kraju, Iraku” – napisał duchowny. Kapłan obrządku chaldejskiego ks. Amer Youkhanna przyznał, że jest „mocno poruszony” rozważaniami arcybiskupa o śmierci. Podkreślił, że hierarcha chciał zwrócić uwagę, że „to, co nas czeka, nie jest tylko bierną rekompensatą, ale życiem, w którym Pan czyni nas aktywnymi”. Abp Paulos Faraj Rahho został znaleziony martwy 13 marca 2008 r., 14 dni od porwania. Arabski tekst jego testamentu znajduje się na stronie internetowej www.ankawa.com.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.