Reklama

Piąty dzień pielgrzymki - podsumowanie

Papieska wizyta na nowojorskim Ground Zero. Niedzielne przedpołudnie to czas pamięci o ofiarach tragedii z 11 września 2001 r. Czas współczucia z tymi, których wywołane przez nią cierpienie nie odstępuje po dziś dzień.

Reklama

Papież zwrócił uwagę, że katolicy w USA cieszą się nie tylko wolnością praktykowania swej wiary, ale także pełnego udziału w życiu cywilnym. Mogą wnosić na forum publiczne swe przekonania moralne i współpracować z rodakami w kształtowaniu demokratycznego społeczeństwa. Winni roztropnie korzystać z wolności, by budować pełną nadziei przyszłość następnych pokoleń. Mają przezwyciężać rozdział między wiarą a życiem, także życiem politycznym. Jak bowiem uczy Sobór Watykański II, „żadna działalność ludzka, nawet w sprawach doczesnych, nie może być wyjęta spod władzy Boga”. Ojciec Święty wskazał, że w Chrystusie mają podstawę niezmienne prawdy. Tylko one są w stanie zagwarantować poszanowanie niezbywalnej godności i praw każdego człowieka, w tym również najbardziej bezbronnego, jakim jest dziecko w łonie matki – zaznaczył Benedykt XVI. Starannie przygotowana modlitwa wiernych uwzględniła wielokulturowość Nowego Jorku. Po polsku modlono się „za ludzi na całym świecie, a szczególnie za tych, którzy cierpią z powodu wojen i prześladowań, aby Chrystus Zmartwychwstały obdarzył ich błogosławieństwem i pokojem”. Intencję tę odczytała Anna Cisowski. Eucharystię sprawowano według formularza z V Niedzieli Wielkanocnej, z pierwszą Modlitwą Eucharystyczną, zwaną Kanonem Rzymskim. Ołtarz ustawiony był niemal w centrum baseballowej murawy, tak, aby celebransa mogła widzieć jak największa liczba wiernych. W centrum dekoracji umieszczono znacznych rozmiarów herb Benedykta XVI. W soczystą zieleń trawy harmonijnie wpisywała się biało-złota bryła ołtarza, z przedpolem ozdobionym wstęgami w kolorach papieskiej flagi niczym monstrancja z Hostią w środku. Współbrzmiały z tym biel i złoto szat liturgicznych koncelebransów. W gustowną oprawę muzyczną na dziękczynienie włączono klasyczne wykonanie hymnu św. Tomasza z Akwinu „Panis angelicus”. Wykonał go włoski tenor Marcello Giordano, występujący w nowojorskiej Metropolitan Opera. Na zakończenie Mszy na stadionie Yankee Benedykt XVI pobłogosławił kamień węgielny pod ogród upamiętniający dwustulecie tutejszego Kościoła, który powstanie przy katedrze św. Patryka, oraz krzyż do kaplicy rezydencji przy seminarium św. Jana Neumanna. Procesji na wyjście towarzyszyła IX Symfonia Ludwiga van Beethovena oraz aplauz żegnający Papieża. Po Mszy w Nowym Jorku Benedykt XVI powrócił na dwie godziny do swej tamtejszej rezydencji. Następnie z lądowiska helikopterów na Wall Street odleciał na lotnisko Johna Fitzgeralda Kennedy’ego. W hangarze 19, gdzie oczekiwał papieski samolot, odbyła się ceremonia pożegnania. Uczestniczyła w niej 15-osobowa delegacja władz politycznych z wiceprezydentem USA, Richardem Cheney’em. Obecni byli amerykańscy kardynałowie oraz władze tutejszej konferencji episkopatu. Podobnie jak podczas powitania w Białym Domu, tak i tu zezwolono na wejście 5-tysięcznej grupie wiernych z diecezji brooklińskiej, na terenie której znajduje się lotnisko. Na ceremonię pożegnania w potężnym hangarze przygotowano trybunę ozdobioną na przemian watykańskimi i amerykańskimi flagami. Kolejno odegrano też dwa hymny. Benedykta XVI pożegnał wiceprezydent Cheney z małżonką Lynne u boku. Przypomniał, że katolikami jest ponad 60 mln Amerykanów, a wszyscy obywatele USA szanują Papieża za troskę o sprawiedliwość i pokój. „Spotkałeś ludzi różnej wiary, którzy tworzą nasz naród. Widziałeś kraj wolności, w którym zawsze będziesz mile widziany – zapewnił wiceprezydent Cheney. Dziękował za uniwersalne orędzie nadziei i zbawienia oraz za obecność, dzięki której wielu ludzi odnalazło nadzieję. – W dniu święceń kapłańskich nie myślałeś, że będziesz przewodził Kościołowi. Przez te 57 latach twa mądrość była niezwykłym darem. Podczas tej pielgrzymki dzieliłeś go z naszym narodem – mówił wiceprezydent zapewniając, że papieskie słowa pozostaną w sercach jego rodaków na zawsze. „Prosimy być pamiętał w swoich modlitwach o Stanach Zjednoczonych” – powiedział na zakończenie Richard Cheney. Przy chóralnym śpiewie „Christus vincit” kwiatami pożegnały papieża dzieci, wśród nich dziewczynka w stroju krakowianki. Benedykt XVI wsiadł na pokład Boeninga 777 włoskich linii Alitalia, którym odleciał na rzymskie lotnisko Ciampino.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Piątek
noc
0°C Piątek
rano
4°C Piątek
dzień
4°C Piątek
wieczór
wiecej »

Reklama