Ksiądz Sławomir Oder zaprzecza, że informował o terminie beatyfikacji Jana Pawła II do wiosny 2009 roku - pisze Rzeczpospolita.
Informację, że papież Polak w ciągu roku będzie beatyfikowany, podała we wtorek po południu agencja włoskiego episkopatu Sir, a za nią Polska Agencja Prasowa. Wywołała ona żywe reakcje i małe zamieszanie. Włoska agencja powoływała się na wypowiedź ks. Sławomira Odera, postulatora w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II. Rzekomo powiedział on, że papież będzie ogłoszony błogosławionym do wiosny przyszłego roku, a precyzyjniej: że wyraził taką nadzieję. Wieczorem ks. Sławomir Oder poinformował PAP, że nie udzielił nikomu takiej informacji. Jako postulator nie ma kompetencji, by wyrokować za Kongregację Spraw Kanonizacyjnych, kiedy zakończy prace i kiedy papież ogłosi beatyfikację. – Ta wiadomość to typowa kaczka dziennikarska. Proces beatyfikacyjny postępuje składnie, ale nie aż tak szybko, byśmy mogli już mówić o konkretnej dacie jego zakończenia. Termin wciąż jest otwarty – mówi ks. Robert Nęcek, rzecznik prasowy archidiecezji krakowskiej. Do tej pory w nieoficjalnych spekulacjach jako niemal pewną datę beatyfikacji podawano 16 października tego roku. Potwierdza to w pewnym sensie wiadomość włoskiej agencji Sir. Okazuje się, że może stać się to także później, być może 2 kwietnia, w czwartą rocznicę śmierci papieża. – Czekamy na jak najszybsze wyniesienie Jana Pawła II na ołtarze. I o to się gorąco modlimy, ostatnio podczas 88. rocznicy urodzin naszego wielkiego rodaka. Naszym marzeniem jest, by został beatyfikowany jesienią, w 30. rocznicę pontyfikatu – mówi Stanisław Kotarba, rzecznik samorządu Wadowic. Obecnie proces toczy się na poziomie Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, gdzie ks. Oder przekazał najważniejszy dokument procesu beatyfikacyjnego, tzw. positio, który ma wykazać, że kandydat na ołtarze żył cnotami chrześcijańskimi w sposób heroiczny. Dokument liczy 2500 stron. Jego analizą zajmą się teraz eksperci z Kongregacji, następnie rozpocznie się nad nim dyskusja teologów, konsultorów, aż wreszcie kardynałów. Ostateczna decyzja należy do papieża. To on podpisuje dokument uznający heroiczność cnót beatyfikowanego. Na potwierdzenie czeka jeszcze uznany w procesie diecezjalnym cud uzdrowienia, jakiego za wstawiennictwem Jana Pawła II doznała francuska zakonnica Marie Simon Pierre Normand. Pisanie positio w sprawie cudu nie wymaga już jednak tyle czasu ile w przypadku uznania heroiczności cnót. Proces beatyfikacyjny Jana Pawła II rozpoczął się w ekspresowym tempie: 13 maja 2005 roku, w 24. rocznicę zamachu na życie papieża i miesiąc po jego śmierci.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.