Do 13 czerwca czynna będzie w Bolonii wystawa zatytułowana "Totus Tuus", na której zgromadzono około stu przedmiotów, należących do Jana Pawła II. Są na niej jego narty, sutanna, buty i szaty liturgiczne.
W inauguracji ekspozycji udział wziął m.in. Joaquín Navarro-Valls, były dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, powołany na to stanowisko przez polskiego papieża. "Wystawy dotyczą wydarzeń i osób z przeszłości. Tymczasem dla nas, dla wielu osób na świecie oraz dla wielu poza geografią katolicką, Jan Paweł II był kimś bardzo bliskim" - powiedział Navarro. Ujawnił, że kiedyś po pracowitym dniu papież wyszedł na taras na dachu Pałacu Apostolskiego. "Była zima, panował straszny chłód. Miał na sobie czarną pelerynę, bardzo starą, której używał, gdy był księdzem i biskupem w Krakowie. Była to jedna z niewielu rzeczy, które uważał za własne. Był osobą przebywającą wśród rzeczy, ale zachował dystans do poczucia własności" - skomentował były watykański rzecznik. Otwierając wystawę metropolita Bolonii kard. Carlo Caffarra powiedział, że Jan Paweł II był dla niego "tym, który towarzyszył Chrystusowi w Jego męce za odkupienie człowieka, za odkupienie godności osoby ludzkiej". Hierarcha przypomniał, że kiedyś w Castel Gandolfo, mówiąc o sobie, Jan Paweł II zauważył: "Nie wiem, czy historia pamiętać będzie o tym papieżu. Jeśli tak, to chciałbym, aby mówiono, że był papieżem rodziny".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.