W tej historii chodziło o zburzenie kompromisu - pisze Igor Janke komentując w Rzeczpospolitej udział mediów w sprawie nastolatki z Lublina.
Nastolatka z Lublina podjęła taką decyzję, jaką podjęła. Prawo jej na to pozwala. Trudno wczuć się w sytuację młodej, niedoświadczonej osoby, manipulowanej przez toczący swoje walki świat dorosłych. Ale trudno też pojąć, jak bardzo bezmyślnie albo z jaką premedytacją media i różni działacze wybrali sobie sprawę 14-latki jako argument w ideologicznych bojach. Polem walki stały się ciało, umysł i wrażliwość 14-letniej dziewczyny oraz jej nienarodzonego dziecka. O co toczyła się ta walka? Czy rzeczywiście tylko o wolny wybór “Agaty”? Przecież przynajmniej jednej ze stron chodziło o zburzenie kompromisu, o zmianę obowiązującej w Polsce ustawy aborcyjnej, której celem jest ochrona ludzkiego życia. To od początku nie była normalna debata. W boju o przekonanie Polaków do jakiegoś światopoglądu nie wahano się naginać faktów. Naruszano prywatność konkretnej, żyjącej tu i teraz młodej dziewczyny. Nie wahano się wciskać się do jej życia z reporterskim mikrofonem. Trauma tych dni zapewne pozostanie w niej na długo, niezależnie od tego, jaką podjęła decyzję. Czy redaktorzy decydujący się na publikację tekstów o “Agacie” w ogóle zastanawiali się nad tym, co musi czuć ta dziewczyna, czytając o sobie w gazetach? Historia 14-latki to porażka mediów. Porażka dziennikarskiej etyki zawodowej. Jedną z podstawowych jej zasad jest troska o to, aby pisząc tekst, nie zrobić krzywdy jego bohaterowi. Tym razem o tym zapomniano. Nie było ważne dziecko, nie była ważna jego młoda matka. Nikt nie pomyślał, co się z nią dzieje, co zostanie w jej głowie i sercu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.