Sceptycyzm i dezaprobatę wobec inicjatywy części środowisk pro-life o ogłoszeniu ekskomuniki dla minister zdrowia Ewy Kopacz wyrazili pytani o to przez KAI eksperci Kościoła.
Po tym, jak szpitale w Lublinie i Warszawie odmówiły dokonania aborcji, szefowa resoru, proszona o to przez matkę i dziewczynkę - wskazała szpital, w którym jednak aborcję wykonano. Boleję nad sytuacją 14-latki z Lublina, ale minister rządu musi respektować prawo – powiedział ks. prof. Andrzej Szostek, etyk z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Z kolei zdaniem abp Józefa Życińskiego „konkretna decyzja kogo w takich przypadkach dotyka kara ekskomuniki jest decyzją znaną Bogu i tym, którzy w swoich sumieniach reprezentowali fanatyzm niszczący życie”. Natomiast ekspert prawa kanonicznego ks. prof. Remigiusz Sobański ocenił jedynie, że zajmowanie się całą tą sprawą jest niegodne „poważnego człowieka”. Ks. prof. Szostek zwraca uwagę, że ekskomunika jest sankcją o charakterze wewnątrzkościelnym i rozgłaszanie tego typu informacji, niezależnie od tego jak bardzo jest zasadna, jest robieniem z tego co stanowi bolesny i trudny wymiar kościelnej dyscypliny swoistego PR-u i propagandy. Etyk uważa, iż „minister nie może odpowiadać za to, że takie właśnie prawo w tej chwili w Polsce obowiązuje, natomiast jest zobowiązany do jego respektowania”. „Jeśli min. Kopacz działała zgodnie z prawem, chociaż w bolesny sposób raniącym sumienia wielu chrześcijan, to wtedy trzeba powiedzieć sobie, a zwłaszcza tym którzy obwieszczają, że jest ona ekskomunikowana: ktokolwiek, kto podejmuje się pełnienia funkcji ministra w obecnej sytuacji prawnej w Polsce - stawia się w sytuacji potencjalnie ekskomunikowanego” – ocenia ks. prof. Szostek. Zdaniem etyka z KUL, jeśli decyzja min. Kopacz o wskazaniu szpitala, w którym aborcja mogłaby zostać dokonana, podjęta została zgodnie z prawem, to pretensje trzeba zgłaszać do prawa a nie do niej. „A jeśli do niej to o to, że w ogóle zgodziła się być ministrem” – dodał ks. Szostek. „Nie wolno stwarzać sytuacji tak dwuznacznych, że powiem: godzę się być ministrem ale pewnych praw nie będę przestrzegał, bo – jak ocenia etyk – byłaby to anarchia”. Natomiast abp Józef Życiński zwraca uwagę, że w dramacie, który miał miejsce w Lublinie czymś ważnym jest uwrażliwianie sumień i budowanie współodpowiedzialności za ratowanie życia. Dodał, że misją Kościoła nie jest wydawanie dekretów w tych sprawach, które Kodeks Prawa Kanonicznego reguluje bez dekretów”. „Naszym obowiązkiem jest modlić się za te osoby, których sumienia są ukształtowane inaczej a nie straszyć je ekskomunikami – podkreślił metropolita lubelski. – Natomiast konkretna decyzja kogo w takich przypadkach dotyka kara ekskomuniki jest decyzją znana Bogu i tym, którzy w swoich sumieniach reprezentowali fanatyzm niszczący życie” – dodał.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.