Reklama

W oczekiwaniu na świętość papieża

Polacy oczekiwali, że papież będzie beatyfikowany jesienią. W Watykanie nikt nie podawał tej daty. I do tej pory nikt nie mówi, kiedy beatyfikacja może nastąpić - pisze Rzeczpospolita.

Reklama

– Nic nie wskazuje na to, aby postępowanie mające doprowadzić do beatyfikacji Jana Pawła II uległo spowolnieniu – mówi Rz znany watykanista Gianfranco Svidercoschi, autor książki o Janie Pawle II, a także autor „Świadectwa”, rozmowy z kardynałem Stanisławem Dziwiszem. – Sądzę, że nadal aktualna jest opinia ks. Odera, że wyniesienie polskiego papieża na ołtarze mogłoby nastąpić w 2009 roku. Mówienie o opóźnianiu procesu nie ma sensu także w kontekście wypowiedzi abp. Ruberto. Powiedział on, że kongregacja nie otrzymała od papieża daty, do której powinna zakończyć pracę. Dostała jedynie instrukcję, że ma pracować sumiennie, bez przyspieszania. Wpisuje się ona w całą politykę papieża w kwestii kanonizacji i beatyfikacji, która zakłada wynoszenie na ołtarze mniejszej liczby świętych i błogosławionych. I było o tym wiadomo już od września 2005 roku, gdy Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych wydała dokument o nowych procedurach i obrzędach. Ten dokument, jak i instrukcja „Sanctorum Mater” oraz oficjalne wypowiedzi hierarchów kongregacji od początku nie dawały żadnych podstaw do sądzenia, że proces beatyfikacyjny Jana Pawła II zostanie skrócony. Benedykt XVI odpowiedział na wołania wiernych na pogrzebie: „Santo subito” (natychmiast święty) i pozwolił na rozpoczęcie procesu już 28 czerwca 2005 roku, czyli niecałe trzy miesiące po śmierci papieża Wojtyły – gdy prawo kanoniczne wymaga upływu pięciu lat – ale nigdy nie było mowy o tym, że takie będzie tempo procesu. Nie można więc mówić, że papież opóźnia proces, wymagając, by wszystkie procedury przewidziane prawem były spełnione. Można będzie tak sądzić, gdy akta procesu zostaną ustawione na końcu bardzo długiej kolejki spraw do rozpatrzenia w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Gdyby tak się stało, wtedy oczekiwanie na beatyfikację polskiego papieża mogłoby trwać lat kilkanaście. – Obecnie w Kościele obowiązuje rozróżnienie pomiędzy kultem błogosławionych o charakterze lokalnym a czcią dla świętych o charakterze uniwersalnym – mówi Gianfranco Svidercoschi, przypominając, że papież będzie musiał też rozstrzygnąć: czy ogłosi tylko beatyfikację, czy od razu kanonizację Jana Pawła II. I pyta: – Czy kult polskiego papieża można uznać za lokalny? Wszyscy przecież uważają już Jana Pawła II za świętego.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Sobota
wieczór
0°C Niedziela
noc
1°C Niedziela
rano
3°C Niedziela
dzień
wiecej »

Reklama