Podczas wczorajszej audiencji generalnej papież Franciszek jak zwykle podszedł do uczestniczących w niej chorych. Uściskał osobę o zdeformowanej twarzy, cierpiącą na nerwiakowłókniakowatość.
To choroba genetyczna, zwana dawniej chorobą von Recklinghausena. Cierpiący na nią mają liczne guzki, zniekształcające ich wygląd. Możliwe jest ich złośliwienie. Podwyższone jest też ryzyko wystąpienia innych zmian rakowych.
A propos: przeczytaj wyznanie i zobacz zdjęcie naszego fotoreportera.
Podkreślił, że nie jest to jeszcze pełna odpowiedź na niedawne akty dywersji.
W sześćdziesiąt lat po ogłoszeniu Dei Verbum Kościół wciąż wraca do pytań o to, jak żyć Słowem Boga.