Na wyraźne żądanie policji, decyzją Urzędu m.st. Warszawy, Marsz Niepodległości został rozwiązany o 16.42. Podsumowanie: zatrzymano 72 osoby, rannych zostało 12 policjantów, zniszczono m.in. kilka samochodów.
Ratusz rozwiązał Marsz Niepodległości w związku z "utraceniem przez demonstrację pokojowego charakteru". "W związku z zakłóceniem porządku i narażeniem życia i zdrowia uczestników oraz służb porządkowych (poszkodowani policjanci, zaatakowany skout przy ul. Skorupki, spalenie tęczy na pl. Zbawiciela i podpalenie 2 samochodów przy ul. Skorupki), a tym samym utracenie przez demonstrację pokojowego charakteru, na wyraźne żądanie policji, decyzją Urzędu m.st. Warszawy Marsz Niepodległości został rozwiązany o godz. 16.42. Pomimo podjętej decyzji o rozwiązaniu zgromadzenia marsz jest kontynuowany" - brzmi komunikat urzędu m.st. Warszawy.
Jakub Szymczuk /GN Policja wezwała do opuszczenia Marszu Niepodległości przez osoby postronne, posłów, senatorów oraz inne osoby posiadające immunitet. Wezwała też dziennikarzy oraz kobiety w ciąży o usunięcie się z rejonu działań policji. Uprzedziła również o możliwości użycia broni gładkolufowej, gazu oraz armatek wodnych.
Marsz Niepodległości przeszedł ulicą Spacerową, na tyłach ambasady Federacji Rosyjskiej spłonęła budka policji ochraniającej budynek. Kilku uczestników marszu próbowało wspiąć się na ogrodzenie ambasady. Na jej teren rzucane były petardy i race. Główne wejście do ambasady od strony ul. Belwederskiej zabezpieczyły oddziały policji. Telewizja rosyjska skomentowała wydarzenie: "Ambasada zaatakowana".
Jakub Szymczuk /GN - Policja składa się głównie z prowokatorów! Jesteśmy silni naszą polskością - komentował na Twitterze uczestnik marszu, Artur Zawisza.
Wcześniej dochodziło do incydentów m.in. przy ul. Skorupki, gdzie starły się wrogo nastawione zamaskowane grupy. Czterech policjantów zostało rannych. Kilkunastu uczestników zatrzymano. Atakowani byli tam również fotoreporterzy. Jednemu z nich uczestnicy kopnęli w otwarty laptop. Inny fotoreporter trafił do szpitala.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.