Koadiutor chińskiej diecezji Tangshan jest pierwszym katolickim biskupem, który biegł z pochodnią olimpijską, zmierzającą do Pekinu, gdzie 8 sierpnia rozpoczną się letnie Igrzyska Olimpijskie.
45-letni bp Peter Fang Jianping niósł ogień olimpijski w tym mieście 31 lipca, jako jedna z 208 osób, które dostąpiły tego zaszczytu w prowincji Hebei, sąsiadującej ze stolicą Chin. Bp Fang powiedział agencji UCAN 1 sierpnia, że został zaproszony do udziału w tym „historycznym biegu” z dwóch powodów. Pierwszym jest – jego zdaniem – postęp w polityce religijnej władz Chińskiej Republiki Ludowej, wyrażający się w kontaktach z przywódcami religijnymi. Drugim jest zaś uznanie rządu dla aktywnego uczestnictwa Kościoła lokalnego w życiu społecznym. Koadiutor diecezji Tangshan dodał, że wielu katolików oglądało jego bieg, transmitowany na żywo w telewizji i wyrażało radość, że ich biskup bierze udział w tym wydarzeniu. Osoby biegnące z pochodnią mają potem prawo ją zatrzymać na pamiątkę. Niektórzy ją sprzedają lub darowują, ale bp Fang postanowił ją zatrzymać jako „cenne dziedzictwo duchowe”. Bp Fang poinformował też, że diecezja Tangshan liczy 45 tys. katolików i ma 40 księży. Sam hierarcha pochodzi z prowincji Hebei, święcenia kapłańskie przyjął w 1989 r. Biskupem został w 2000 r. bez zgody papieskiej, jednak już dwa lata później Stolica Apostolska uznała jego święcenia biskupie. Od marca br. jest członkiem chińskiego parlamentu. Na co dzień wspomaga w posłudze 89-letniego ordynariusza Tangshan, bp. Johna Liu Jinghe. W biegu z pochodnią olimpijską w Tangshan wzięło udział również dwóch innych przywódców religijnych: imam Han Shujun z miejscowego meczetu i protestancki pastor Jin Yunpeng. Wcześniej, 26 czerwca pochodnię z ogniem olimpijskim niósł w mieście Tiyuan w prowincji Shaxi ks. Paul Meng Ningyou, wikariusz generalny tamtejszej diecezji. Według strony internetowej Chińskiego Kościoła Protestanckiego pięciu jego pastorów było uczestnikami sztafety z pochodnią.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.