Panem życia ludzkiego jest Bóg, dawca życia, i On jedynie ma prawo odwoływać osoby spośród żyjących, przypomniał wczoraj w homilii na Jasnej Górze ks. kard. Józef Glemp.
Prymas Polski w czasie Sumy pontyfikalnej zwrócił uwagę na różne formy łamania przez ludzi przykazania "Nie zabijaj", wymieniając przede wszystkim aborcję i samobójstwa. Mszy św. na szczycie przewodniczył ks. abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce. Na Eucharystii zgromadzili się pielgrzymi, z których tysiące na Jasną Górę dotarło pieszo. Wraz z pątnikami modlili się liczni arcybiskupi i biskupi. W Polskiej Kanie dziękowali za dar świętości Maryi, kontemplowali tajemnicę Wniebowzięcia, prosząc o to, aby pomagała Ona rozeznawać wolę Bożą w naszym życiu. Prymas Polski ks. kard. Józef Glemp w homilii zaznaczył, że przybywamy na Jasną Górę "z kłopotów domowych - do radości duchowych; od środowisk najeżonych pokusami grzechu - do świętości, jaką promienieje Matka Jezusa; od rozdrażnień i hałasu, do wzniosłego pokoju". Kaznodzieja podjął refleksję na temat treści, które przedkłada Liturgia Słowa na uroczystość Wniebowzięcia Maryi. - W smoku rozeznajemy szatana, to ten sam, który kusił Ewę pod drzewem rajskim. Tu, przy Maryi, pokusami nic nie wskóra, tu toczy się walka na śmierć i życie - podkreślił. - Ludzkie dzieje, poczynając od biblijnego Kaina, są napełnione zabójstwami, zbiorowymi. "Nie zabijaj" jest piątym przykazaniem najdoskonalszego kodeksu - Dekalogu. Nie sposób ogarnąć wszystkich sposobów zabijania, jakie mają zastosowanie w odbieraniu życia bliźnim. Ludzie giną w wojnach, w obozach zagłady, skazani legalnymi wyrokami, w wypadkach, w zasadzkach, przez zaniedbania - jak w kopalniach, w zawalonych budynkach, giną jako płody niechciane, jako osoby nieprodukcyjne, umierają na skutek epidemii i kataklizmów natury. A Panem życia jest Bóg, dawca życia, i Jemu przysługuje odwoływać osoby spośród żyjących. Człowiek ma obowiązek chronić własne życie i bliźnich. Naruszenie życia, zadanie śmierci, jest ogólnie zabronione nawet prawem świeckim, i obwarowane karą. Są wszakże zaskakujące ustawy w systemach prawnych, odnośnie do pozbawienia życia nienarodzonych. Jest wielkie parcie na poszerzenie prawa do dokonywania aborcji. Dzieje się to w czasie jakby epidemii bezpłodności, gdy wiele par małżeńskich pragnie dziecka, choćby przez adopcję - mówił Prymas Polski. Pytał, dlaczego takie przeciwstawne poglądy są wśród ludzi? - Rzecz dotyczy serca i sumienia, a także zacierania się różnicy między dobrem a złem, między wygodą silnego a prawem słabego. Część ludzi stawia wyżej własną wygodę ponad prawo do życia drugiej osoby. Oznacza to zanikanie największej cnoty, która łączy człowieka z Bogiem i człowieka z człowiekiem, cnoty miłości - powiedział. Ksiądz kard. Glemp zaznaczył, że smok bardzo często staje przed młodymi ludźmi. O ile przy aborcji jest eksponowana miłość własna, to przy samobójstwach przejawia się nienawiść do samego siebie, jako pośrednie skracanie życia. Kaznodzieja wymienił popadanie w nałogi, takie jak: nikotynizm, alkoholizm i narkotyki. Choroba AIDS, fakt, że na świecie żyje zakażonych nią ponad 40 milionów ludzi, stanowi obraz nędzy świata nie tylko ekonomicznej, ale przede wszystkim moralnej. Ojciec Izydor Matuszewski, generał zakonu ojców paulinów, witając zgromadzonych, przywołał nauczanie Ojca Świętego Benedykta XVI kierowane do całego świata w Sydney podczas XXIII Światowych Dni Młodzieży. Przypomniał ważne słowa mówiące o tym, że nasz świat zmęczony chciwością, wyzyskiem, podziałami, fałszywymi idolami, potrzebuje odnowy. W czasie Mszy św. modlono się m.in. o rychłą beatyfikację i kanonizację Sługi Bożego Jana Pawła II, wielkiego jasnogórskiego pielgrzyma, w 30. rocznicę jego wyboru na Stolicę Piotrową. Ci, którzy zdecydowali się podjąć dzieło modlitwy ratującej nienarodzone życie, złożyli przyrzeczenia duchowej adopcji. Tradycyjnie też zostały poświęcone przyniesione przez pielgrzymów pierwociny ziemi.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.