Rosyjski Kościół Prawosławny (RKP) będzie bronić swej niezależności, gdyż jest przekonany, że tylko ona umożliwia mu bycie w pełni autorytetem duchowym – oświadczył patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl.
W wywiadzie dla dziennika „Smolenskije nowosti” odniósł się on w ten sposób do wysuwanych od dawna zarzutów i krytyk nt. „zrastania się” największego wyznania chrześcijańskiego Rosji z państwem. „Tylko przepowiadanie wolnego Kościoła brzmi głośno i przekonywająco” – podkreślił zwierzchnik RKP. Po raz kolejny odrzucił pogląd, jakoby w Rosji dokonywała się klerykalizacja a Kościół się „upaństwawiał”. Zwrócił uwagę, że duchownych obowiązuje surowy zakaz brania na siebie jakichkolwiek urzędów władzy, państwo zaś nie ma bezpośrednich narzędzi oddziaływania na Kościół. „Nie chcemy powtórki historii, jesteśmy bowiem przekonani, że krwawe wydarzenia z początków XX wieku i nagonka na Kościół, jaka po nich nastąpiła, pod wieloma względami były wynikiem jego zniewolenia przez państwo” – zaznaczył patriarcha.
Zapewnił, że Kościół nie stawia przed sobą zadania wpływania na politykę państwową, ale zwraca się jedynie do społeczeństwa i stara się przekazać każdemu człowiekowi „aksjomat duchowy, iż życie bez Boga jest bezsensowne i nie przynosi pożytku”.
Zdaniem patriarchy Cyryla, Rosja ciągle jeszcze przeżywa skutki panowania ateizmu. „Aby zaleczyć ranę duchową, zadaną przez bezbożnictwo, wszyscy winniśmy pomóc ludziom przemierzyć drogę nowego «ukościelnienia» [przystąpienia do Kościoła - KAI]. I wierzę, że Pan jest z nami na tej drodze” – stwierdził rozmówca gazety smoleńskiej. Dodał, że temu właśnie służą przeprowadzane obecnie w RKP reformy.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.