23 września odbył się w Indiach pogrzeb kolejnego zamordowanego w tym kraju kapłana. 60-letni ks. Samuel Francis zaangażowany był w głoszenie pokoju i promocję dialogu międzyreligijnego.
Znaleziono go w wiosce Chota Ramopur (archidiecezja Agra, w stanie Uttar Pradeś), w katolickim aśramie, czyli rodzaju pustelni, gdzie mieszkał samotnie od lat. Ksiądz miał związane ręce, zakneblowane usta i kilka ran na głowie. Na razie nie są znane powody morderstwa. Policja nie wyklucza motywów rabunkowych. Aśram został bowiem doszczętnie splądrowany. Do takiej hipotezy przychyla się też Konferencja Biskupów Katolickich Indii. W specjalnym komunikacie stwierdza, że chodzi raczej o napad rabunkowy niż kolejny akt antychrześcijańskiej przemocy ze strony hinduistycznych fundamentalistów.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.