Reklama

Wychowywał poprzez swój autentyzm

Nie było rozdźwięku między tym, co Jan Paweł II głosił, jak żył i w co wierzył - podkreśla przy okazji obchodzonego w Polsce VIII Dnia Papieskiego kard. Zenon Grocholewski. Prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego zauważa, że we współczesnym świecie, a szczególnie w życiu publicznym, trudno o takich ludzi.

Reklama

Kard. Z. Grocholewski: Chciałbym tu podkreślić trzy aspekty osobowości Jana Pawła II. On lubił młodzież. Św. Jan Bosko, wielki wychowawca młodzieży, mówił, że nie wystarczy kochać młodzieży, by ją wychowywać. Rzeczą ważną jest, by młodzież czuła, że jest kochana. Myślę, że młodzież wyraźnie czuła, że Jan Paweł II ją lubi, że czuje się z młodymi dobrze. I to jest element, który pozwolił młodym zbliżyć się do Papieża. Czasem bardziej tłumnie, z wielkim entuzjazmem słuchali Jana Pawła II, bo wiedzieli, że to jest człowiek, który ich naprawdę lubi. Drugi aspekt to ten, że Jan Paweł II był wychowawcą nie tylko poprzez słowa. Był wychowawcą całym sobą. Młodzież wyczuwała autentyzm w tym człowieku, pewną koherencję, spójność w jego osobowości. To znaczy jedność między tym, co mówił, a tym, jak żył i co stanowiło dla niego bogactwo. Nikt nie miał najmniejszych wątpliwości, że to, o czym mówił, było tym, czym żył na co dzień i w co naprawdę wierzył. Taka postawa spójności zawsze pociąga. W dzisiejszym świecie wielu ludzi przemawia do nas za pomocą różnych środków komunikacji i często dostrzegamy w tym wiele niespójności. Wydaje nam się, że mowa to jedno, a prawdziwe pragnienia danej osoby to coś zupełnie innego. U Jana Pawła II tego nie było. Trzeci element, który według mnie sprawiał, że osoba Papieża pociągała młodych, to to, że odczuwali, iż chciał ich ubogacić nie jakimiś sloganami, przemijającymi wartościami czy ulotnymi radościami, ale wartościami prawdziwymi. Jestem przekonany, że młodzież zdawała sobie z tego sprawę, chociaż z drugiej strony wiedziała, że te wartości pociągają też za sobą pewną ofiarę, trud, wyrzeczenia. Młodzież nie boi się jednak ofiary, jeśli wie, że to, co jej się proponuje, jest autentyczne. - Jak Jan Paweł II pragnął wychować młodzież? Kard. Z. Grocholewski: Myślę, że to, do czego najbardziej zachęcał młodzież i czego dla niej chciał, to przybliżyć ich do Chrystusa. Głośno wołał: Nie lękajcie się Chrystusa, nie bójcie się Chrystusa, bo kto Go przyjmuje i idzie zaproponowaną przez Niego drogą, niczego nie traci, a wszystko zyskuje. Stąd jego naleganie na modlitwę. Jan Paweł II nie chciał być nauczycielem. Pragnął, by tym nauczycielem stał się dla młodzieży Chrystus. Chciał młodych doprowadzić do spotkania z Chrystusem. I dlatego zachęcał ich do odwagi. Apelował, by byli odważnymi w wyznawaniu wiary, by byli spójnymi w życiu, czyli realizowali w praktyce wartości, w które wierzą. Mówił im o tym, choć zdawał sobie sprawę, że nie jest to łatwa droga, ale wiedział, że prowadzi to do prawdziwego dobra młodzieży. Przypominał, że życie z Chrystusem jest dobrem nie tylko w perspektywie wiecznej, bo, jak mówił, jedynie świętość, także tu na ziemi, buduje prawdziwe dobro. Rozm. B. Zajączkowska/ RV

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Wtorek
rano
7°C Wtorek
dzień
9°C Wtorek
wieczór
9°C Środa
noc
wiecej »

Reklama