Według wstępnych obliczeń, w wyborach prezydenckich w USA na Baracka Obamę głosowało o 9 proc. katolików więcej niż na Johna McCaina.
Oznacza to, że kandydat demokratów dostał 54 proc. ich głosów, a jego republikański rywal - 45 proc. Dane te cytuje w dzisiejszym wydaniu „L'Osservatore Romano”. Opierając się na wynikach badań przeprowadzonych przez Pew Forum on Religion and Public Life, jeden z największych amerykańskich instytutów statystycznych, dziennik watykański stwierdza, że „chrześcijanie Stanów Zjednoczonych głosowali na Baracka Obamę w takim samym procencie, co reszta elektoratu”. „Tam jednak, gdzie kwestie etyczne stanowiły przedmiot szczególnej troski Kościoła, kandydat republikanów otrzymał poparcie znacznie większej części wyborców, aniżeli w innych regionach kraju” - dodaje gazeta. Podkreśla, że kandydat demokratów w tych wyborach otrzymał więcej głosów ludzi wierzących (różnych religii) niż John Kerry w 2004 roku. „Według Pew Forum w 2008 roku katolicy skłonili się wyraźnie w stronę demokratów... Cztery lata temu katolików, którzy wybrali George'a W. Bush było 52 proc., a 47 proc. poparła Johna Kerry'ego. Choć w tej chwili nie posiadamy jeszcze ostatecznych danych, wydaje się wyraźnie, że Obamie poszło szczególnie dobrze wśród katolików południowoamerykańskich. Dwie trzecie Latinos wolało Obamę od McCaina” - pisze „L'Osservatore Romano”. Na Obamę, dodaje dziennik, głosowało 45 proc. amerykańskich protestantów. „Większość analityków, którzy w tej chwili oceniają wyniki głosowania, zgadza się, że wyborcy oparli swój wybór w pierwszym rzędzie na takich sprawach, jak gospodarka, opieka społeczna i wojna w Iraku, a nie na kwestiach, na których tradycyjnie skupia się troska Kościoła, jak aborcja czy związki osób tej samej płci, co ich zdaniem oznacza, że „dla katolików, szczególnie w czasie kryzysu, również gospodarka jest kwestią moralną” - pisze watykański dziennik. Po czym stwierdza: „Należy wyjaśnić, że chociaż konferencja episkopatu Stanów Zjednoczonych w dokumencie zatytułowanym „Kształtowanie sumień dla zgodnych z wiarą postaw obywatelskich” podkreśliła znaczenie tematu aborcji w chwili wyborów, jednocześnie pozostawiła otwarta możliwość, aby katolicy z czystym sumieniem głosowali na kandydatów nie opowiadających się za rewizją „Roe vs. Wade”.