Katolicy w Wietnamie ponownie gromadzą się na wielotysięcznych modlitewnych demonstracjach - donosi Radio Watykańskie. Tym razem na znak solidarności z uwięzionymi współwyznawcami z parafii Thai Ha, która przed paroma miesiącami była miejscem głośnych protestów przeciw zagospodarowywaniu przez państwo terenów należących do Kościoła.
W nocy z 30 listopada na 1 grudnia ponad 5 tys. wiernych ze świecami w rękach zgromadziło się przed klasztorem redemptorystów w Ho Chi Minh, gdzie 160 kapłanów koncelebrowało Mszę św. w intencji Kościoła w Wietnamie. Na wielkich ekranach przedstawione zostały zdjęcia uwięzionych katolików. Poinformowano też, że nie dopuszcza się do nich adwokatów. „Władze pogrzebały Jezusa Chrystusa, sprawiedliwość i prawdę – powiedział zebranym o. Michael Nguyen Huu Phu, przełożony klasztoru redemptorystów w Ho Chi Minh. – Chrystus jednak zmartwychwstanie, sprawiedliwość i prawda zostaną wskrzeszone”. Do podobnej modlitewnej demonstracji ze świecami doszło również 29 listopada wieczorem w Hanoi. Uczestniczyły w niej tysiące studentów, którzy zaprezentowali sztukę teatralną o martyrologium wietnamskich męczenników. Rozmodlonych tłumów „strzegło” kilkuset uzbrojonych policjantów.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.
Ludzie oskarżają mnie o kolaborację. Jak ktokolwiek może tak o mnie mówić?
5,4 mld osób żyje w krajach, gdzie łamane jest prawo do wolności religijnej.
Nic nie wskazuje na to, żeby KE była skłonna wycofać się z założeń systemu ETS 2.
To reakcja na wypuszczeniu w jej kierunku kolejnych balonów.