Przemarszem ulicami Gdańska pod Pomnik Poległych Stoczniowców uczczono w czwartek ofiary wprowadzonego 32 lata temu stanu wojennego. Manifestujący nieśli fotografie osób, które straciły życie w latach 80.
"Stan wojenny był aktem tchórzostwa upadającego systemu komunistycznego i personalnie komunistów z Wojciechem Jaruzelskim na czele. (...) Dziś mamy narastającą okupację kłamstwa, które nas zniewala. Jedyne rozwiązanie to wejście na drogę prawdy i dawanie jej świadectwa w codziennym naszym życiu" - mówił pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców Stanisław Fudakowski, przewodniczący komitetu strajkowego w Stoczni Gdańskiej 13 grudnia 1981 r.
Pod pomnikiem złożono kwiaty i znicze. Odśpiewano hymn narodowy. Skandowano także hasło "Cześć i chwała bohaterom".
Podczas przemarszu jego uczestnicy nieśli transparenty z takimi napisami jak: "Precz z komuną. Norymberga dla komuny", "Grudzień 70, 81. Pamiętamy". Manifestujący trzymali też w rękach kilkadziesiąt fotografii osób, które straciły życie w czasie stanu wojennego i w latach późniejszych.
Marsz poprzedziła modlitwa i zapalenie zniczy na Targu Siennym, gdzie 17 grudnia 1981 r., podczas demonstracji po wprowadzeniu stanu wojennego, zginął od strzału w głowę 20-letni gdańszczanin Antoni Browarczyk.
W czwartek przed południem na placu przy Pomniku Poległych Stoczniowców otwarta została plenerowa wystawa fotograficzna o strajku i pacyfikacji kopalni "Wujek" w grudniu 1981 r. Na ponad 20 tablicach pokazano protest górników sprzed 32 lat, w tym zdjęcia ofiar, także ze zbiorów rodzinnych. Ekspozycję przygotowało działające przy kopalni Wujek Śląskie Centrum Wolności i Solidarności. Od milicyjnych kul 16 grudnia 1981 r. w katowickiej kopalni Wujek zginęło dziewięciu górników.
Przed północą pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku zaplanowano apel poległych, zorganizowany m.in. przez Stowarzyszenie Godność, zrzeszające więźniów politycznych i osoby represjonowane z lat 1980-89.
W tym samym miejscu i o tej samej porze kolejną rocznicę stanu wojennego uczczą także działacze Stowarzyszenia "Młodzi Demokraci" (młodzieżówka Platformy Obywatelskiej). Ułożą oni na ziemi z zapalonych zniczy napis "13 grudnia 1981 - Pamiętamy".
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.