Metropolita Ottawy abp Terrence Thomas Prendergast SJ zachęca, by we wszystkich parafiach archidiecezji wierni klękali w czasie przemienienia chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa.
Na podstawie obserwacji hierarchy poszczególne wspólnoty, zarówno angielsko jak i francuskojęzyczne, bardzo indywidualnie podchodzą do wyrażania czci i uwielbienia Boga w tej części liturgii. Niektórzy wierni klękają podczas konsekracji, inni zaś zostają w postawie stojącej, jeszcze inni klęczą nadal po słowach kapłana: "Oto wielka tajemnica wiary". W liście pasterskim na czas adwentu abp Prendergast, zauważa, że ta niejednolitość praktyk powoduje niekiedy nieporządek i brak harmonii w kościołach – część ludzi bowiem klęczy, część stoi. Dlatego zdaniem hierarchy najlepiej będzie dostosować się do wspólnego modelu, zwłaszcza, że i tak zacznie on obowiązywać w 2010 lub 2011 roku, kiedy wprowadzony zostanie w Kanadzie nowy przekład Mszału Rzymskiego. Tymczasem decyzja metropolity spotkała się z ostrą krytyką ze strony niektórych środowisk w Kościele katolickim. W dzienniku "Ottawa Citizen" nazwano ją autorytarną i niepotrzebną. Z zarzutami tymi nie zgadza się metropolita. Według duchownego postawa stojąca "wyraża naszą godność przed Bogiem, jako jego dzieci obdarzonych wolnością przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa", a postawa klęcząca wyraża "adorację i cześć" i jest właściwa dla momentu konsekracji chleba i wina. W jednym z wywiadów arcybiskup wyjaśnił, że postawa klęcząca nie narusza ludzkiej wolności. "To nie tak. Naprawdę musimy uklęknąć przed Bogiem. Jezus klęczał w Ogrójcu. Ludzie klękali przed Jezusem. Dlaczego nie mielibyśmy tego robić przez kilka minut podczas Mszy? " – pytał retorycznie kanadyjski hierarcha.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.