Ciało 40-letniego katechety Yuvraja Digala znaleziono w indyjskim stanie Orisa 18 grudnia. Mężczyzna dwa dni wcześniej został pobity przez grupę około 20 hinduistycznych fundamentalistów.
Napastnicy oskarżali go o udział w zamordowaniu ich przywódcy, Swamiego Laxmananandy Saraswatiego w sierpniu br. Digal wracał do domu na motorze razem ze swym 20-letnim synem, Bidyadharem. Gdy jego ojciec został napadnięty, Bidyadharowi udało się zbiec i poinformować o zajściu najbliższy posterunek policji. W trwających od końca sierpnia br. antychrześcijańskich pogromach zginęło już około 500 osób.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.