W amerykańskim Kościele dobiega końca tydzień migracji - donosi Radio Watykańskie. Ma on uwrażliwić opinię publiczną na trudny los 12 mln nielegalnych emigrantów w Stanach Zjednoczonych.
Na jego zakończenie amerykańscy katolicy mają skierować list do prezydenta elekta Baraka Obamy, w którym, powołując się na jego wyborcze obietnice, będą się domagali pilnej reformy prawa migracyjnego. Zdaniem tamtejszych biskupów aktualny system prawny jest nieskuteczny i za wiele jest w nim przemocy. Do radykalnego zaostrzenia polityki migracyjnej w tym kraju doszło po 11 września 2001 r. W ubiegłym roku przy przekraczaniu amerykańskiej granicy z różnych powodów zginęło 386 osób, a ponad 720 tys. nielegalnych migrantów zostało deportowanych. Zdecydowana większość z nich to Meksykanie. Episkopat USA wielokrotnie przypominał, że każde państwo ma prawo regulować napływ migrantów i chronić swe granice. Potrzeba jednak jasnych, prostych i precyzyjnych reguł udzielania pozwolenia na pobyt i pracę w USA – uważają biskupi. W ich przekonaniu w sposób szczególny należy unikać dzielenia rodzin i traktowania migrantów w sposób ubliżający ich ludzkiej godności. Krajowy Tydzień Migracji ma w Stanach Zjednoczonych ponad 25-letnią tradycję. W niemal wszystkich katolickich kościołach odbywają się w tym czasie specjalne modlitwy i prelekcje. W konsekwencji katolicy wyróżniają się w amerykańskim społeczeństwie pozytywnym nastawieniem do migrantów. Niemal 70 procent z nich opowiada się za pilnym uregulowaniem statusu 12 milionów nielegalnie przebywających w ich kraju obcokrajowców.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.