Nie możemy dziś przesądzić czy kontakt informacyjny był świadomy czy nie - mówił w "Kropce nad i" ksiądz Isakowicz-Zaleski - czytamy na portalu tvn24.pl
Ks. Isakowicz-Zaleski spotkał się w "Kropce nad i" z szefem Katolickiej Agencji Informacyjnej Marcinem Przeciszewskim. Rozmawiano o stanowisku Stolicy Apostolskiej, która po zapoznaniu się z materiałami Kościelnej Komisji Historycznej uznała, że nie ma podstaw do odwołania żadnego z biskupów. - Stolica Apostolska ma święte prawo decydować - mówił w trakcie programu ks. Isakowicz-Zaleski. Nie oznacza to jednak - jak zauważył - że historycy i niezależni dziennikarze nie będą nadal badali akt i publikowali tego, co uznają za stosowne. Uważa też, że Watykan nie otrzymał wszystkich istotnych dokumentów, które są w IPN. Stanowiska Watykanu bronił Marcin Przeciszewski. - Z tego co wiemy nie ma materiałów, które by dyskwalifikowały biskupów i można by ich było usunąć ze stanowisk - wyjaśniał. i dodawał, że w jego opinii Komisja Historyczna w pełni wykonała swoje zadanie.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.