Nie możemy dziś przesądzić czy kontakt informacyjny był świadomy czy nie - mówił w "Kropce nad i" ksiądz Isakowicz-Zaleski - czytamy na portalu tvn24.pl
Ks. Isakowicz-Zaleski spotkał się w "Kropce nad i" z szefem Katolickiej Agencji Informacyjnej Marcinem Przeciszewskim. Rozmawiano o stanowisku Stolicy Apostolskiej, która po zapoznaniu się z materiałami Kościelnej Komisji Historycznej uznała, że nie ma podstaw do odwołania żadnego z biskupów. - Stolica Apostolska ma święte prawo decydować - mówił w trakcie programu ks. Isakowicz-Zaleski. Nie oznacza to jednak - jak zauważył - że historycy i niezależni dziennikarze nie będą nadal badali akt i publikowali tego, co uznają za stosowne. Uważa też, że Watykan nie otrzymał wszystkich istotnych dokumentów, które są w IPN. Stanowiska Watykanu bronił Marcin Przeciszewski. - Z tego co wiemy nie ma materiałów, które by dyskwalifikowały biskupów i można by ich było usunąć ze stanowisk - wyjaśniał. i dodawał, że w jego opinii Komisja Historyczna w pełni wykonała swoje zadanie.
"Macie okazję, by dawać przesłanie nadziei, wołajmy o pokój na świecie."
"Demografia Kościoła katolickiego u progu trzeciego tysiąclecia"
Pątnicy szli nawet w czasach zaborów, wojny i powstania warszawskiego.
Kilka osób rannych po serii wstrząsów sejsmicznych u wybrzeży Kamczatki.
Od początku działań Izraela to już co najmniej ponad 60 tys. osób.
Pielgrzymi, którzy wyruszyli z miejscowości nadmorskich, przejdą ponad 650 km.