Nie możemy dziś przesądzić czy kontakt informacyjny był świadomy czy nie - mówił w "Kropce nad i" ksiądz Isakowicz-Zaleski - czytamy na portalu tvn24.pl
Ks. Isakowicz-Zaleski spotkał się w "Kropce nad i" z szefem Katolickiej Agencji Informacyjnej Marcinem Przeciszewskim. Rozmawiano o stanowisku Stolicy Apostolskiej, która po zapoznaniu się z materiałami Kościelnej Komisji Historycznej uznała, że nie ma podstaw do odwołania żadnego z biskupów. - Stolica Apostolska ma święte prawo decydować - mówił w trakcie programu ks. Isakowicz-Zaleski. Nie oznacza to jednak - jak zauważył - że historycy i niezależni dziennikarze nie będą nadal badali akt i publikowali tego, co uznają za stosowne. Uważa też, że Watykan nie otrzymał wszystkich istotnych dokumentów, które są w IPN. Stanowiska Watykanu bronił Marcin Przeciszewski. - Z tego co wiemy nie ma materiałów, które by dyskwalifikowały biskupów i można by ich było usunąć ze stanowisk - wyjaśniał. i dodawał, że w jego opinii Komisja Historyczna w pełni wykonała swoje zadanie.
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.