Nie możemy dziś przesądzić czy kontakt informacyjny był świadomy czy nie - mówił w "Kropce nad i" ksiądz Isakowicz-Zaleski - czytamy na portalu tvn24.pl
Ks. Isakowicz-Zaleski spotkał się w "Kropce nad i" z szefem Katolickiej Agencji Informacyjnej Marcinem Przeciszewskim. Rozmawiano o stanowisku Stolicy Apostolskiej, która po zapoznaniu się z materiałami Kościelnej Komisji Historycznej uznała, że nie ma podstaw do odwołania żadnego z biskupów. - Stolica Apostolska ma święte prawo decydować - mówił w trakcie programu ks. Isakowicz-Zaleski. Nie oznacza to jednak - jak zauważył - że historycy i niezależni dziennikarze nie będą nadal badali akt i publikowali tego, co uznają za stosowne. Uważa też, że Watykan nie otrzymał wszystkich istotnych dokumentów, które są w IPN. Stanowiska Watykanu bronił Marcin Przeciszewski. - Z tego co wiemy nie ma materiałów, które by dyskwalifikowały biskupów i można by ich było usunąć ze stanowisk - wyjaśniał. i dodawał, że w jego opinii Komisja Historyczna w pełni wykonała swoje zadanie.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".
Podkop odkryto w okolicy miejscowości Kondratki w powiecie białostockim.
Karol III i Kamila po raz pierwszy spotkają się z Leonem XIV.
Co najmniej dwie osoby zginęły po tym, jak policja otworzyła ogień do tłumu żałobników.
Baza lotnicza była kilkukrotnie atakowana przez ukraińskie drony.