Publicysta "Dziennika" domaga się kompromisowej ustawy dopuszczającej zapłodnienie in vitro i wprowadzającej refundację.
Krytykuje przy tym i Kościół i lewicę. "Biskupów w kwestii in vitro interesuje wyłącznie czystość własnej wiary i niepodważalność własnej władzy. Liberalną lewicę interesuje w tej sprawie wyłącznie szansa na głośne polityczne zaistnienie. Tymczasem zarówno Gowin jak i Kluzik- Rostkowska wiedzą, że mają jako politycy, jako twórcy prawa, konkretne zadanie do rozwiązania. " - czytamy w artykule. Świętoszkowatość Kościoła polega na tym, że nie mówił nic, gdy "polskie zarodki wyrzucano na śmietnik". Świętoszkowatość lewicy zaś na tym, że nie chce się zgodzić na jakieś "wstrętne, katolickie, konserwatywne zapisy", nawet gdyby miano za nie kupić refundację in vitro dla najbiedniejszych. Cezary Michalski postuluje liberalizację ustawy Gowina. Twierdzi bowiem, że nowa ustawa powinna nie powinna przekraczać granic poprzedniego kompromisu, opisanego w ustawie antyaborcyjnej. W pewnych wyjątkowo drastycznych przypadkach (zagrożenie życia matki, ciąża będąca wynikiem gwałtu...) - pisze - prawa zarodka są "świadomie i celowo mniej chronione niż prawa kobiety". Od Redakcji Należy zapewne domniemywać, że w tych samych wyjątkowo drastycznych wypadkach (przypomnijmy wymienione sytuacje: zagrożenie życia matki, ciąża będąca wynikiem gwałtu...) publicysta "Dziennika" będzie się domagał słabszej ochrony praw zarodka także w przypadku procedury in vitro.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.