Administracja prezydenta USA przymierza się do uchylenia przyjętej przez jego poprzednika George'a W. Busha poprawki do kodeksu regulacji federalnych o powoływaniu się przez lekarzy na klauzulę sumienia - donosi "Nasz Dziennik".
Poprawka weszła w życie w dniu inauguracji Baracka Obamy i demokraci już pracują nad zebraniem parlamentarnej większości, która pozwoli na jej odrzucenie. Według American Medical News, planują skorzystać z ustawy dotyczącej uprawnień kontrolnych Kongresu, która pozwala na wycofanie tych prezydenckich regulacji, które zostały uchwalone w ostatnich dniach urzędowania. Ustępująca administracja twierdzi, że nowe zapisy powstały z intencją lepszego wyjaśnienia i wzmocnienia brzmienia przepisów dotyczących wolności sumienia i mają zachęcić lekarzy do jasnego sformułowania, jakie usługi świadczą, a jakich nie, i przeciwdziałać ich dyskryminacji. Centra medyczne - według nich - nadal będą zobowiązane zapewnić pacjentom każdą legalną procedurę. Poprawka określa również sankcje finansowe polegające na wstrzymaniu dofinansowania z budżetu dla organizacji, które próbują wymuszać na lekarzach przeprowadzanie aborcji lub dyskryminują ich w inny sposób, ignorując ich przekonania. Przeciwnicy poprawki uważają, że może ona wpłynąć negatywnie na dostępność do opieki medycznej. To właśnie jednak wymuszanie na lekarzach wykonywania niemoralnych procedur sprawia, że dostęp do pewnych usług medycznych staje się ograniczony. - twierdzi "Nasz Dziennik". Powołuje się przy tym na Davida Stevensa ze Stowarzyszenia Lekarzy Chrześcijańskich, który opowiada o studentach medycyny, wybierających - z obawy przed naciskami - specjalizacje nienarażone na takie problemy, np. okulistykę, a także o studentach ginekologii, którzy w przypadku odmowy brania udziału w aborcji w niektórych placówkach byli pozbawiani możliwości praktykowania. Sprawa znajdzie się również w sądzie. Prokuratorzy generalni siedmiu stanów i grupy proaborcyjne złożyli już wspólny pozew, twierdząc, że nowe przepisy wystawiają na niebezpieczeństwo zdrowie kobiet. Adwokaci trzech stowarzyszeń pro-life i firma prawnicza Alliance Defense Fund reprezentująca chrześcijańskich lekarzy zamierzają bronić prezydenckiej poprawki.