To oczywiste, że o wychowaniu religijnym dziecka decydują jego rodzice lub opiekunowie prawni. Pojawia się jednak problem, jak daleko sięga prawo do tej decyzji.
Żądanie odszkodowania za wychowanie w innym wyznaniu, niż przyjęło się w pierwszych latach życia może się wydawać fanaberią i szukaniem rozgłosu. Sprawa jednak dotyka niezwykle istotnych kwestii życiowych. Pamiętam, że z podziwem czytałem przed laty o polskiej katolickiej rodzinie, która w czasie drugiej wojny światowej uratowała żydowskie dziecko, jednak wychowała je nie na katolika, lecz na wyznawcę judaizmu. Moim zdaniem było to heroizm połączony z niezwykłym szacunkiem do wolności religijnej drugiego człowieka. Brytyjska katoliczka, która żąda dziś odszkodowania za wychowanie w protestanckiej rodzinie zastępczej, trafiła do niej nie jako niemowlę, lecz jako ośmioletnie dziecko. Co prawda w diecezji opolskiej ostatnio przesunięto przystępowanie do pierwszej Komunii o rok w górę, jednak powszechnie przyjmuje się, że ośmioletnie dziecko ma już wystarczające używanie rozumu i rozumienie swojej wiary, aby przyjąć Jezusa w postaci Eucharystii. Takie dziecko ma świadomość swej religijnej tożsamości. To oczywiste, że o wychowaniu religijnym dziecka decydują jego rodzice lub opiekunowie prawni. Pojawia się jednak problem, jak daleko sięga prawo do tej decyzji. Pamiętam z czasów, gdy uczyłem w szkole, historię nastolatki, której rodzice nagle postanowili zostać Świadkami Jehowy. Ona nadal chciała być katoliczką, lecz usłyszała od mamy i taty, że do osiemnastego roku życia, to oni za nią decydują. Nie pozwolili jej razem z rówieśnikami przystąpić do bierzmowania. Jednak z powodu jej uporu zgodzili się, aby nadal uczęszczała na katechezę. Po roku zgodzili się też na bierzmowanie. Bardzo urośli w moich oczach. Zdaniem sędziego w Edynburgu, który zajmuje się sprawą odszkodowania dla brytyjskiej katoliczki wychowywanej przez protestantów, ta precedensowa sprawa może poszerzyć definicję praw człowieka stosowaną przez brytyjski wymiar sprawiedliwości. Wolność wyznania jest oczywistym i uznawanym w cywilizowanych państwach prawem. Wolność wyznania bardzo podkreśla także Kościół. Jednak życie dowodzi, że realizacja tego prawa nawet w krajach tak utrwalonej demokracji i ogromnego szacunku dla praw ludzkich jak Wielka Brytania może budzić poważne praktyczne problemy. Jak choćby taki, w jakim wieku człowiek uzyskuje prawo do wolności wyznania.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.