Człowiekowi potrzebny jest czas przygotowania i oczekiwania. Czas, w którym można dostrzec, czego nam brakuje, i zapragnąć nasycenia. Czas nadziei na spełnienie.
Rząd Turcji wystąpił w obronie pochodzenia Św. Mikołaja. A przede wszystkim przeciw jego „skandynawskiemu” wizerunkowi. Święty pochodził przecież z regionu śródziemnomorskiego, nie mógł chodzić w futrze! Trzeba go przebrać w strój bardziej odpowiedni! Wszystko po to, by nowy Św. Mikołaj, w nowym stroju, mógł promować turystykę w Turcji. Przywołano oczywiście tylko ten wygodny kawałek prawdy o postaci świętego, ten, który mógłby pomóc w marketingu. Fakt, że mówimy o biskupie, został pominięty, bo reklamowo zupełnie się nie nadawał. Św. Mikołaj jest przecież od dawna dodatkiem do worka prezentów, symbolem przyjemności, którą łatwo można kupić sobie (przede wszystkim) lub innym (rzadziej). To dziś przede wszystkim powszechnie znany „święty” konsumpcji. Krasnala w różnych wersjach można spotkać i u nas. W zeszłym roku jeden był sprawcą przemocy domowej. W tym nieco inna firma pokazuje twarz skrzywionego czarodzieja w odpowiedniej czapce, z wycelowanym w widza palcem: „Uwierz, stać cię!”. Czerwone krasnale zaraz po pierwszym listopada tłumnie zaludniają sklepy, przypominając, że zaczął się okres kupowania prezentów. Jeśli nie dla innych, to dla siebie, też przecież na prezent zasługuję. I w dodatku mnie stać, taka mała rata… Czas krasnali całkiem już zastąpił Adwent. W sobotę 1 grudnia, w wigilię pierwszej niedzieli Adwentu, na warszawskim Rynku Starego Miasta stanęła choinka. Początek czasu krasnali i prezentów zainaugurował koncert kolęd. Oczywiście - nie mogło być inaczej - w wykonaniu tłumu czerwonych krasnali. W tym czasie hostessy (oczywiście w identycznym czerwonym przebraniu) rozdawały słodycze firmy, która kolejny rok z rzędu jest sponsorem choinki. Ot, jeszcze jedna impreza marketingowa. Bez Adwentu nie da się dobrze przeżyć tajemnicy Wcielenia, czyli świąt Bożego Narodzenia - mówił w wywiadzie dla Radia Józef abp. Kazimierz Nycz. Człowiekowi potrzebny jest czas przygotowania i oczekiwania. Czas, w którym można dostrzec, czego nam brakuje, i zapragnąć nasycenia. Czas nadziei na spełnienie. Warto zastanowić się, jak nie pozwolić sobie odebrać tego czasu radosnego oczekiwania. Jeśli pozwolimy się włączyć w bieg trwających ponad miesiąc „świąt prezentów i choinki” w samo Boże Narodzenie zostanie tylko zmęczenie i… czekanie na pierwszy powszedni dzień, by można było znów żyć normalnie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.