Ks. Mirosław Bużan został skazany za molestowanie 15-latki. Niedawno ujawniono nagrania, które podważają wersję przyjętą przez sąd. Minionej nocy ktoś podpalił gospodarstwo rodzinne ks. Bużana.
O wcześniejszych wydarzeniach dotyczących ks. Bużana informowaliśmy już wcześniej. Ostatniej nocy pożar strawił stodołę i oborę, z której w ostatniej chwili udało się uratować zwierzęta. Wpolityce.pl pisze, że sąsiedzi z podwejherowskiego Łebna, którzy przybyli na miejsce jako pierwsi, zauważyli że brama jest otwarta, a pożar wybuchł w miejscu, w którym nie było możliwości samozapłonu.
- Wiem, że ciągle ktoś za mną jeździ, że jestem obserwowany. Doniesiono też na policję, że choć mam zakaz kontaktów z dziećmi, to bezprawnie mieszkam na terenie ośrodka kolonijnego, który założyłem. Nikt nawet nie sprawdził, że przez cały ten czas nie prowadzę żadnych rekolekcji, oaz czy kolonii, a jedynie administruję budynkiem – powiedział ks. Mirosław portalowi wpolityce.pl.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.