Alienacja osoby, zmieniająca się i zniekształcona sylwetka duchowa człowieka, który został przyhamowany w swoich dążeniach oraz widoczny upadek szacunku dla tajemnicy życia i godności jednostki powoduje, że coraz więcej ludzi pyta się o kondycję polskiej medycyny.
6. Ingerencja medyczna Wiadomo, że przedmiotem ingerencji medycznej jest konkretna osoba ludzka. Skoro zaś człowiek jest osobą, zatem i jego ciało nie może być uważane za jakąś marginalną część jego osoby, lecz dzięki osobowemu „ja” stanowi nieodłączny element natury człowieka, któremu przysługuje należna nietykalność. Niestety współczesna medycyna często ogranicza ten horyzont, patrząc wyłącznie na ciało ludzkie z perspektywy określonej przebiegiem konkretnych procesów biochemicznych, nie zajmując się człowiekiem jako takim. Jest to niewątpliwie duże ograniczenie pola widzenia. Postulatem zatem winno się stać rozszerzenie owej płaszczyzny na całego człowieka, poprzez wzięcie pod uwagę również aspektów etyczno-moralnych. Ponieważ celem medycyny jest nie tylko dobro człowieka, lecz osoby jako takiej, lekarz powinien być tego świadom. Człowiek bowiem jest nie tylko przedmiotem ingerencji medycznej, lecz stanowi również jej cel. Zatem nie powinien on być traktowany jako środek, lecz jako cel sam w sobie. I na tym właśnie polega przejście – przejście od rozumienia człowieka jako przedmiotu na rzecz człowieka, jako osoby. Jeśli zatem ingerencja medyczna nie jest podporządkowana dobru człowieka, prowadzi niewątpliwie do degradacji autentycznego sensu i wartości człowieczeństwa w każdej osobie. Kryterium moralności badań naukowych pozostaje bowiem zawsze człowiek jako istota cielesno–duchowa. Stąd zmysł etyczny powinien nakazać lekarzowi rezygnację z udziału w takich badaniach, które nie opierają się na poszanowaniu życia i nietykalności podmiotów, nie zmierzają do jego ochrony, po prostu które uwłaczają godności człowieka, uniemożliwiając mu jego integralny rozwój. Nie można bowiem zapominać, że ciało pozostaje w ścisłym i nierozerwalnym związku z duchem. Zatem uszanowanie owej tożsamości stanowi podstawowe kryterium etyczne każdej ingerencji medycznej, a szczególnie ingerencji w poczęcie człowieka. Zaistniałe bowiem wraz z życiem dziedzictwo genetyczne jest skarbem należącym do określonej istoty, która ma prawo do pełnego swego rozwoju. Niestety niektórzy sądzą, że mamy nie tylko prawo, ale i obowiązek moralny wprowadzać w życie na drodze ingerencji medycznych, takie działania, które dobrze od strony genetycznie zabezpieczą przyszłe pokolenia. Tymczasem takie właśnie działania należy uznać za niebezpieczne, i to nie tylko z punktu widzenia samej genetyki, lecz także z punktu widzenia etyki. Nie istnieje bowiem jakieś absolutne kryterium, które pozwoliłoby jednoznacznie określić idealny typ człowieka, a te które mamy do dyspozycji podlegają nieustannym zamianom, w zależności od czasu i osoby, która je formułuje. Stąd dowolne ingerencje na człowieku należy uważać za etycznie niedopuszczalne, gdyż prowadzą do naruszenia jego integralności fizyczno – duchowej. 7. Zakończenie W dobie postępu technicznego łatwo zrozumieć dlaczego z taką łatwością odrzucane są argumenty etyczne – ponieważ nie przynoszą zysku. Kiedy jednak technika dominuje nad etyką, wartość życia najczęściej ocenia się nie z punktu widzenia całości organizmu, w aspekcie jego nietykalności, ale w aspekcie konkretnych możliwości medycznych. Coraz częściej pojawiające się defekty genetyczne są oznaką m.in. tego, że brak jest harmonii między biologią i technologią. Zatem, aby technika służyła człowiekowi, konieczne jest podporządkowanie jej etyce. Bowiem dobrodziejstwa niektórych programów biomedycznych tylko doraźnie i na krótką metę gwarantują pomyślne wyniki, i to mimo wysoko zaawansowanych biotechnologii i biomedycyny. Niestety w przeciwieństwie do nakładów, w zastraszającym tempie zmniejsza się poczucie bezpieczeństwa wśród ludzi. Już samo poczucie zagrożenia ze strony medycyny u pacjentów jest wezwaniem do refleksji i zwrotu ku człowiekowi i jego naturalnym uwarunkowaniom i potrzebom. Stąd etyka i medycyna nie mogą być alternatywami, a tym bardziej sprzecznymi dziedzinami na płaszczyźnie wszelkich ingerencji medycznych, ale mają się wzajemnie wspierać i uzupełniać. ________________________ 1 Ks. dr Mariusz A. Roszewski, doktor teologii. Prowadzi badania nad osobowością rodziny w wymiarze personalistycznego kodeksu praw, w obszarze społecznego nauczania kardynała Stefana Wyszyńskiego. Zajmuje się także badaniami nad godnością i prawami człowieka, jako kryteriami etycznymi w tanatologii.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.