Oazą spokoju stały się kościoły.
Tymek, polski wolontariusz, odpowiedzialny za zakwaterowanie pielgrzymów w Schule fur Geistlichbehinderte w parafii św. Mikołaja i Karola Boromeusza w Kolonii dowiedział się o śmierci brata Rogera z Taize o 3 w nocy, kiedy zbudzili go przywożący poranną dostawę bulek. Tymek miał to szczęście, że kilka lat temu w Taize brat Roger zaprosił go na zjedzenie wspólnego lunchu: – Na Światowe Dni Młodzieży przyjechało wielu, dla których ten stary człowiek był idolem. Młodzież z Konstancina, która mieszka w naszej szkole, modliła się rano w jego intencji. Za brata Rogera odprawione zostało rano nabożeństwo w katedrze. Zebrani płakali. W kolońskim kościele św. Agnieszki trwa całodobowe czuwanie Wspólnoty z Taize. – Każdy przeżywa prywatną żałobę po jego stracie – powiedział ks. Jan Szkoc, proboszcz parafii pw. św. Tomasza AP w Sosnowcu, który z grupą swojej młodzieży czekał na wydawanie obiadu w Messe Hall. – Ale spotkanie toczy się, młodzi świętują dalej, cieszą się sobą i czekają na Papieża. „Kochani Rodzice, bardzo was proszę, żeby wasza córka Marta mogła pójść z wami na Msze św., którą odprawię na Marienfeld – Benedykt XVI” - taki list otrzymali wczoraj Maria i Piotr Maniurowie, od 18 lat mieszkający w Kolonii Blumenbergu, w parafii św. Katarzyny ze Sieny. Mają trójkę małych dzieci i nie wszystkie chcieli zabrać ze sobą na sobotnio-niedzielne spotkanie z Ojcem św. Ten list napisała ich 10 – letnia córka Marta, która bardzo chce brać udział w uroczystości. Maniurowie przygotowali się na przyjęcie młodzieży w swoim domu. Do ich parafii przyjechali Ukraińcy, Włosi, Polacy, ale zostali ulokowani w szkole. – Szkoda, bo dzieci bardzo cieszyły się na ich przyjęcie – mówi Maria, która tu w Niemczech regularnie czyta „Gościa Niedzielnego”. – Dziś jedziemy z całą rodziną do centrum, żeby maluchy zobaczyły, jak młodzież z całego świata się cieszy. We wczorajszych Mszach inauguracyjnych w Bonn, Kolonii i Dusseldorfie wzięło udział ponad 200 tys. młodych. Jak podaje prasa do Kolonii przybyło już ponad 400 tys. młodzieży, 60 kardynałów i 760 biskupów ze 197 krajów. W południe biskupi hiszpańscy karnie stali ze swoimi wiernymi w ogromnej kolejce do relikwii Trzech Króli. Dziś właściwie lepiej nie korzystać ze środków komunikacji publicznej. Już wszyscy głośno mówią o katastrofie komunikacyjnej. Do metra, pociągów podmiejskich ustawiają się niekończące się kolejki, policja patroluje przejścia podziemne w centrum miasta.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.