Szeroko pojęte duszpasterstwo rodzin jako przygotowanie do małżeństwa, duszpasterstwo rodzin z problemami oraz osobami rozwiedzionymi żyjącymi samotnie oraz w nowych związkach cywilnych oraz nieformalnych, które nie chcą zrywać więzi z Kościołem - o tym mówił kard. Kazimierz Nycz podczas spotkania przewodniczących konferencji episkopatów krajów Europy Środkowo-Wschodniej na temat rodziny w Warszawie.
W rozmowie z KAI kard. Nycz podkreślił, że – w oparciu o adhortację apostolską Jana Pawła II o zadaniach rodziny chrześcijańskiej w świecie współczesnym "Familiaris consortio" – należy zastanowić się, co można zrobić w Kościele dla ludzi, którym się rozpadło małżeństwo.
"Musimy dać tym osobom, co już mogą otrzymać od Kościoła a nie tylko ograniczać się do stawiania takich a nie innych poprzeczek tym bardziej" - mówił metropolita warszawski. Tym bardziej, dodawał, że nie mogą, a prawdopodobnie nie będą mogli korzystać z sakramentów pokuty i pojednania oraz eucharystii, co dla takich ludzi stanowi wielkie obciążenie. "Z drugiej strony Kościół ma dla nich wiele innych duszpasterskich propozycji. Trzeba im wskazać konkretnie z czego mogą korzystać m. in. w sprawach wychowania dzieci, przygotowania do I Komunii św., katechezy, rekolekcji" - postulował kard. Nycz.
Arcybiskup warszawski ocenił, że jeśli chodzi o rodzinę i wsparcie dla niej, to na tle krajów tej części naszego kontynentu Kościół w Polsce radzi sobie nieźle. "Nie możemy się oczywiście pocieszać, że u kogoś jest gorzej. U nas jest trochę lepiej jeśli porównamy sytuację w Czechach, czy na Węgrzech jeśli chodzi o rozwody, czy życie młodych ludzi w wolnych związkach. Tendencje z jakimi mamy do czynienia w zglobalizowanym świecie przychodzą także do nas. Przestrzegałbym przed optymizmem i pocieszaniem się, że jesteśmy lepsi niż inni" - powiedział kard. Nycz.
Podczas spotkania rozmawiano także o nauce religii w szkole i przy parafiach. Metropolita warszawski zaznaczył, że w kilku krajach naszego regionu przyjęto rozwiązania podobne do polskich, natomiast wielkim wyzwaniem jest to, aby do nauki religii w szkole dołączyć jeszcze katechizację w parafiach.
Powołując się na badania socjologiczne prowadzone w Polsce i kilku innych krajach regionu, kard. Nycz wskazywał, że młodzi ludzie uczęszczający na naukę religii w szkole, często są osobami, które nie chodzą do kościoła a ich rodziny nie praktykują. "Są oni dla nas wielkim wyzwaniem oraz zadaniem misyjnym i ewangelizacyjnym. Chodzi o duszpasterskie nawrócenie misyjne. Nie możemy się zatem cieszyć z tych, którzy są już w naszym Kościele ale szukać tych, którzy jeszcze do niego nie trafili" - zaznaczył metropolita warszawski.
Kolejnym tematem konferencji była aborcja. Kard. Nycz przypomniał, że w czasach komunistycznych aborcja była dopuszczalna prawie bez ograniczeń i zniszczono świadomość ludzi jakiem ona jest złem. Niemniej, po ponad 20 latach w krajach naszego regiony nastąpił duży postęp. Z kilku procent do kilkudziesięciu procent wzrosła świadomość, że aborcja jest złem. Odnotowano także postęp w kwestii stanowienia prawa antyaborcyjnego. "Są różne rozwiązania choć w tej kwestii nigdzie nie mamy doskonałego prawa, które zakazywałoby zabijania życia poczętego" - powiedział kard. Nycz.
Arcybiskup warszawski zwrócił uwagę, że odnośnie do realizacji praktyk aborcyjnych biskupi Europy Środkowo-Wschodniej podkreślali, że są one zawsze za duże i niestety nikt nie jest w stanie określić jak naprawdę wygląda "podziemie aborcyjne".
Podczas obrad wskazano też na wagę problemu propagowania obrony życia. "Jako Polacy nie możemy się wstydzić. Różnego rodzaju ruchy i inicjatyw organizują przede wszystkim ludzie świeccy" - powiedział kardynał.
Metropolita warszawski wskazał, że dwudniowa konferencja ukazała konieczność odbywania podobnych spotkań, bowiem po 50 latach narzuconego komunizmu widać, jaki wpływ wywarł on na rodzinę w poszczególnych krajach bloku radzieckiego.
"Po 24 latach nadal widać piętno i problemy jakie ten system pozostawił tak w relacjach państwo Kościół, jak i w wielu sprawach społecznych, duszpasterstwie rodzin, katechezy w szkołach. Trzeba o tym rozmawiać nie tylko na poziomie Rady Konferencji Biskupów Europy (CCEE) ale też w węższym gronie biskupów państw Europu środkowo-wschodniej. Lepiej rozumiemy nasze problemy, które na przykład dla przedstawiciela Europy zachodniej nie do końca są zrozumiałe" - zaznaczył kard. Nycz.
Grób został udostępniony wiernym w niedzielę rano. Przed bazyliką ustawiają się długie kolejki.
Do awarii doszło ok. godz. 12.30. W Madrycie nie działają m.in. sygnalizacja świetlna i metro.
Uprawnionych do głosowania jest 135 kardynałów, którzy nie ukończyli 80 lat.
Obowiązujące zasady mają uwolnić proces wybory papieża od nacisków władz świeckich.
Nieoficjalnie wiadomo, że kardynałowie są za tym, by zaczęło się ono 5 lub 6 maja.
Jednocześnie powiedział, żę jest zaskoczony i zawiedziony dalszym rosyjskim bombardowaniem Ukrainy.