Pozłacany relikwiarz z relikwiami bł. ks. Jerzego Popiełuszki skradziono wczoraj przed południem z sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w w Wieluniu k. Częstochowy.
- Wyrażamy nasz ból z powodu tego świętokradczego czynu. Modlimy się za osobę, która dopuściła się tego świętokradztwa, prosząc Boga o opamiętanie, nawrócenie i zwrot relikwii bł. ks. Jerzego Popiełuszki - piszą księża miejscowej parafii na jej stronie internetowej.
- Relikwie te stanowią dla nas wielką wartość duchową. Wielu wiernych przybywało do naszego sanktuarium, by modlić się o potrzebne łaski przez wstawiennictwo tego, który przypominał: "zło dobrem zwyciężaj". Serdecznie prosimy wszystkich, którzy w dniu 25 marca nawiedzali nasz kościół w godzinach od 10. do 13. o wszelkie informacje dotyczące młodego mężczyzny w czarnej kurtce, który przebywał w naszym kościele przy ołtarzu z relikwiami bł. ks. Jerzego. Wszystkich ludzi dobrej woli prosimy o modlitwę w intencji odnalezienia skradzionych relikwii - piszą duszpasterze.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Nie mamy o nich żadnych informacji, a wy niczego nie robicie - wykrzykiwały.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.
Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.
8-letni Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała.