Zanim wybierzemy nowy Parlament Europejski, warto zajrzeć za kulisy jego działania.
Marek Migalski znów wywołał skandal. Tym razem nie wpisami na portalach czy „ustawkami” dla tabloidów, ale książką o patologiach instytucji europejskich i nadużyciach, jakich w nich się dokonuje. W „Parlamencie ANTYeuropejskim” wykorzystał swój politologiczny warsztat i zgrabnie opisał życie codzienne oraz dylematy przeciętnego polskiego eurodeputowanego. Nie jest to lektura budująca, za to wiarygodna. Nic tak bowiem mocno nie świadczy o prawdziwości słów autora jak jego oświadczenia podatkowe, z których wynika, że w ciągu kończącej się kadencji (dane do 2012 roku) spędzonej w PE odłożył już ponad 1,3 mln zł. A to podobno niewiele, skoro na samych dojazdach można przez 5 lat służby publicznej zaoszczędzić 1,5 mln.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | 5,0 |
głosujących | 4 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób
Rozpoczął się kolejny etap renowacji jednej z najbardziej znanych budowli Stambułu.