Prokuratura Okręgowa w Gdańsku złożyła do Sądu Najwyższego wniosek o kasację wyroku uniewinniającego Adama "Nergala" Darskiego od zarzutu obrazy uczuć religijnych.
Przypomnijmy, że w lutym br. Sąd Okręgowy w Gdańsku utrzymał w mocy wyrok sądu niższej instancji uniewinniający Adama Darskiego. Gdański sąd uznał, że kluczowe w tej sprawie jest rozstrzygnięcie, czy działał on w "zamiarze bezpośrednim czy też ewentualnym" obrazy uczuć religijnych. Sąd podkreślił, że prokuratura nie znalazła nikogo spośród uczestników koncertu, których uczucia religijne mógł obrazić A. Darski. Przypomniała też, że zespół Behemoth zakazał rejestracji i upowszechniania koncertu na zewnątrz.
- Prokuratura uznała, że Sąd Okręgowy nie dokonał wszechstronnej kontroli odwoławczej wyroku uniewinniającego. Nie odniósł się także do wszystkich zarzutów, które zostały podniesione w apelacjach. W ocenie prokuratury to spowodowało utrzymanie wyroku sądu rejonowego - wyjaśnia prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - W ocenie prokuratury, wszystkie okoliczności wskazują, że Adam Darski zgodził się na to, że to, co zostało zarejestrowane podczas koncertu, może być upublicznione. A poprzez upublicznienie materiału mogło dojść do obrazy uczuć religijnych osób, które nie były obecne na koncercie. W kasacji wnieśliśmy o uchylenie wyroku odwoławczego Sądu Okręgowego, a także o uchylenie wyroku uniewinniającego wyroku sądu rejonowego i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Całą sprawa zaczęła się przed 5 laty. W 2007 roku, podczas koncertu w gdyńskim klubie "Ucho", Adam "Nergal" Darski, lider blackmetalowej grupy Behemot, na oczach publiczności podarł Biblię. Powiedział wówczas: "To jest Pismo Święte. Tak mówią. Ja mówię, że jest to księga kłamstw. Pieprzyć to g...o. Pieprzyć tę hipokryzję". Kościół katolicki nazwał największą zbrodniczą sektą, a wyrwane z Biblii kartki rozrzucił, krzycząc: "Żryjcie to g...o!".
W lutym 2008 r. Ryszard Nowak, były poseł, przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 196 Kodeksu karnego, czyli obrazy uczuć religijnych innych osób. A. Darski bronił się, że nie miał zamiaru obrażania niczyich uczuć religijnych, zaś samo zdarzenie wpisuje się w działalność artystyczną, którą prowadzi jego zespół Behemoth.
Za obrazę uczuć religijnych grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo do 2 lat więzienia.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.