Jego Świątobliwość Cyryl, Patriarcha Moskiewski i Całej Rusi Monaster Daniłowski 115191 Moskwa Rosja
Wasza Świątobliwość,
Łaska i pokój w Panu naszym, Jezusie Chrystusie.
Miło wspominam nasze spotkanie w Waszyngtonie kilka lat temu, dlatego też piszę do Waszej Świątobliwości. Przynagla mnie to, co kiedyś uważałem za wspólną nam obu troskę o jedność Kościoła Chrystusowego i zaangażowanie na rzecz budowania mostów nad przepaścią, jaka otworzyła się między Ameryką i Rosją w czasie zimnej wojny. „Kiedyś uważałem”, ponieważ w całej szczerości przyznam, że niektóre z ostatnich publicznych komentarzy Waszej Świątobliwości na temat wydarzeń na Ukrainie zadały nowe rany ciału Chrystusa, zaostrzając napięcia w polityce światowej.
W szczególności mam na uwadze stwierdzenie Waszej Świątobliwości, że „Ukraiński Kościół Greckokatolicki zajmuje się bezpośrednią działalnością polityczną, wykorzystując niestety ostre hasła i oświadczenia rusofobiczne, opatruje swe oświadczenia publiczne bezpośrednimi atakami przeciw Kościołowi rosyjskiemu”. Strona internetowa Patriarchatu cytuje także wypowiedź, w której Wasza Świątobliwość wyraża „ubolewanie, że pewne krajowe konferencje biskupów katolickich, jak niemiecka, polska, amerykańska również otwarcie poparły to stanowisko”.
Trudno mi odnaleźć w tych wypowiedziach choć odrobinę prawdy, Wasza Świątobliwość. Ukraiński Kościół Greckokatolicki był głosem umiarkowania, pojednania i niestosowania przemocy, odkąd w listopadzie ubiegłego roku świat ujrzał dramat ukraińskiego poszukiwania narodowej odnowy moralnej poprzez odrodzenie społeczeństwa obywatelskiego. Ukraińscy grekokatoliccy księża i biskupi ryzykowali swe życie, aby służyć działaczom społeczeństwa obywatelskiego zestrzeliwanym przez snajperów, o których powszechnie sądzi się, iż działali za przyzwoleniem Rosji.
Wkrótce po kanonizacji Jana Pawła II – papieża o głębokiej znajomości i wielkim szacunku dla duchowych tradycji rosyjskiego prawosławia, którego szczere pragnienie, aby odwiedzić Rosję zostało udaremnione przez poprzedników Waszej Świątobliwości – otrzymałem telefon od arcybiskupa Światosława Szewczuka, głowy Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Abp Szewczuk poprosił mnie o przekazanie „wiadomości dla Rosji”, co starałem się zrobić w dwóch tekstach opublikowanych w różnych miejscach światowego Internetu. Ponieważ wydaje się, że wiadomość nie dotarła do Monasteru Daniłowskiego, a przynajmniej bez widocznego efektu, proszę pozwolić mi na powtórzenie tutaj najistotniejszego fragmentu.
Abp Szewczuk, zwracając się do Waszej Świątobliwości i Jego Braci, powiedział:
„Ukraiński Kościół Greckokatolicki nie jest wrogiem Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Jesteśmy waszymi braćmi; zostaliśmy zrodzeni z tego samego duchowego pnia. Ze świętego miasta Kijowa, gdzie zostały ochrzczone nasze narody, wysyłamy do was przesłanie pokoju. Nie pozwólcie, aby politycy wywołali nienawiść i rozlew krwi między nami”.
Zachodnie konferencje episkopatów, które oferowały wsparcie dla Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, złożyły deklaracje solidarności braterskiej w staraniach o tolerancję i pokój. Biskupi owi, podobnie jak inni zachodni chrześcijanie, nie dali się oszukać nadzwyczajnej kampanii kłamstw, która wychodziła z Kremla przez ostatnich siedem miesięcy. Sądzę, że biskupi, podobnie jak my wszyscy, którzy cenimy dziedzictwo duchowe rosyjskiego prawosławia, są głęboko zasmuceni, kiedy Wasza Świątobliwość i metropolita Hilarion, szef Wydziału Zewnętrznych Stosunków Cerkiewnych Patriarchatu Moskiewskiego, wspieracie kłamstwa prezydenta Putina i ministra spraw zagranicznych Ławrowa.
Zdaję sobie sprawę, że Kościół w Rosji nie ma tradycji występowania przeciw władzy państwowej, jaka rozwinęła się w wielu częściach zachodniego chrześcijaństwa przez wieki. Niemniej jednak ci z nas, którzy czczą pamięć rosyjskich świętych, męczenników i teologów, mieli nadzieję, że w postkomunistycznej Rosji (gdzie, jak zapewne wiecie, 15-latek dziś ma oczekiwaną długość życia o trzy lata mniejszą niż 15-letni Haitańczyk), Rosyjski Kościół Prawosławny dołoży wszelkich starań, aby przezwyciężyć moralnego kaca po totalitaryzmie, pomoże odbudować fundamenty kulturowe rosyjskiego społeczeństwa obywatelskiego. Mieliśmy również nadzieję, że RKP przyłączy się w pełni do ogólnoświatowych zabiegów o jedność chrześcijan jako Kościół siostrzany, nie zaś jako przedstawiciel władzy sowieckiej, jak to miało miejsce w czasie zimnej wojny.
To właśnie z powodu tych nadziei ja i wielu innych ludzi modli się, aby Wasza Świątobliwość znalazł nową drogę ku przyszłości.
Pozostając oddany w Panu,
George Weigel
George Weigel jest członkiem Ethics and Public Policy Center w Waszyngtonie
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Pozostajemy wierni zasadzie, zgodnie z którą granic nie można zmieniać siłą.
" Iran zawsze wspomagał lud Libanu i ruch oporu, i będzie to robić nadal".
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.