„Kto handluje życiem, kto handluje dobrem wspólnym, jest gorszy niż kąkol”.
Tymi słowami kard. Óscar Andrés Rodríguez Maradiaga odniósł się do działalności w Hondurasie tzw. „kojotów”, czyli przemytników ludzi. Dotyczy to zwłaszcza handlu dziećmi. Hierarcha podkreślił, że exodus młodych ludzi z tego kraju na północ Ameryki, głównie do USA, jest dramatyczny. Wszyscy, którzy zajmują się tym procederem, ze względu na szkody, jakie czynią społeczeństwu, powinni zostać aresztowani.
„Kojoci, którzy dokonują za pieniądze przemytu, uciskają najbiedniejszych, a dając im fałszywe nadzieje wystawiają na tak wielkie niebezpieczeństwo – to jest naprawdę ogromna niesprawiedliwość! I nie można tego inaczej nazwać, jak uprawianiem handlu ludźmi” – powiedział hierarcha. Wskazał przy tym jednak, że emigracja nie jest złem samym w sobie. Tym niemniej nie wolno nigdy wystawiać dzieci na niebezpieczeństwo ani też nimi handlować.
Kard. Rodríguez Maradiaga zauważył, że wiele instytucji w Hondurasie musi przeprowadzić głęboki rachunek sumienia. Wskazał na przypadki korupcji, które miały miejsce w Krajowym Instytucie Dziecka i Rodziny (IHNFA), a także w innych urzędach państwowych. Kościół określa aktualną sytuację masowej migracji nieletnich mianem kryzysu humanitarnego. W ostatnim czasie do USA przedostało się ok. 60 tys. dzieci i młodzieży z krajów Ameryki Środkowej.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.