Kościół na Filipinach opublikował instrukcję duszpasterską w sprawie stosowania ustawy o zdrowiu reprodukcyjnym, zatwierdzoną na ostatnim zebraniu plenarnym biskupów.
Jest to ich odpowiedź na orzeczenie Sądu Najwyższego, który uznał za zgodną z Konstytucją ustawę wprowadzającą antykoncepcję w sektor publicznej opieki zdrowotnej. Ma ona na celu powstrzymanie przeludnienia. Takiej postawie zdecydowanie sprzeciwia się Kościół katolicki, zajmując jasne stanowisko w czasie toczącej się od 16 lat debaty. W jej rezultacie Sąd Najwyższy, zatwierdzając ustawę, uznał jednak prawo lekarzy i placówek prywatnych do sprzeciwu sumienia.
Instrukcja duszpasterska wyjaśnia katolickim pracownikom służby zdrowia, że aborcja i środki wczesnoporonne są filipińską ustawą o zdrowiu reprodukcyjnym zakazane. Stąd wezwanie biskupów do lekarzy katolickich, aby zwrócili się do państwa o przetestowanie wszystkich środków antykoncepcyjnych, w tym także będących już w sprzedaży, by upewnić się, że są one bezpieczne, zgodne z prawem i nie wywołują poronienia.
Ponadto instrukcja odwołuje się do zasady „nienaruszalności ludzkiego sumienia” i wskazuje, że lekarz „ma prawo odmówić poinformowania pacjenta o miejscach, gdzie można dostać środki antykoncepcyjne”. Zwłaszcza, że orzeczenie Sądu Najwyższego stwierdza: „Jeśli korzystający z prawa do sprzeciwu sumienia musiałby dostarczyć taką informację, byłby wspólnikiem w działaniu, które dla niego jest niemoralne”.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.