Starano się tłumaczyć, że to jest część jakiegoś Bożego planu i że śmierć nie jest końcem - mówi o kazaniach wygłaszanych podczas Powstania Warszawskiego dr Karol Mazur.
Tak. Natomiast podczas Powstania były rozkazy dowódcy powstania, Antoniego Chruściela "Montera" wydane we współpracy z ks. Kowalczykiem, które dokładnie normowały obowiązki kapelana wojskowego. Chodziło o błogosławieństwo, o święcenie dewocjonaliów, które mają pomagać żołnierzom, o dokładne uściślenie procedury powstańczych pogrzebów i ślubów.
Ks. Kowalczyk, za pośrednictwem "Montera" prosił też kapelanów, zwłaszcza tych liniowych, by sporządzali raporty. Miały one uwzględniać m.in. morale powstańców, by, w zależności od sytuacji, podejmować adekwatne działania.
Co wynika z tych raportów?
Niestety, te materiały nie zachowały się. Niewykluczone, że informacje i uwagi przekazywano wyłącznie ustnie.
Uważa się, że spośród około 150 powstańczych kapelanów, około 40 zginęło.
Tak, ale kapelani to jedna sprawa. A osobna, to całe duchowieństwo ówczesnej stolicy, zwłaszcza na Woli. Duchownych, zwłaszcza zakonów męskich, Niemcy nie oszczędzali. Tu, w pobliżu naszego Muzeum, przy ulicy Karolkowej jest klasztor redemptorystów. Około 30 zakonników zostało tam podczas powstania wymordowanych przez oddziały SS. Ciekawe, że siostry karmelitanki z pobliskiego klasztoru klauzurowego zostały przez Niemców oszczędzone. I to pomimo tego, że schronili się tam mężczyźni. Jedna z sióstr wyjaśniała to faktem, że jeden z dowódców SS miał w Niemczech siostrę – karmelitankę.
Tak więc zginęło około 40 kapelanów, nie wszyscy oczywiście śmiercią męczeńską, niektórzy podczas działań militarnych czy, na przykład, zasypani w piwnicy, gdzie sprawowali posługę w urządzonym tam szpitalu polowym.
A co, jeśli w ogóle, można powiedzieć o powstańczej religijności, praktykach, stosunku do wiary?
Statystyki są nieznane, a nawet gdyby były, mogłyby być zwodnicze. Różni ludzie mogli mieć podczas powstania różne fazy...
Mówi się: jak trwoga, to do Boga. Karol Ludwik Koniński dywagując nad wojenną religijnością notował w swoim dzienniku: czyż nasza wiara ma zależeć od komunikatów wojennych?
Sam poznałem powstańca, który wtedy stracił wiarę. Mówił tak: przyjąłem Komunię "in articulo mortis" i już później się nie wyspowiadałem. Nie wiem, czy ten pan jeszcze żyje, rozmawiałem z nim kilka lat temu. Nie mógł sobie wytłumaczyć całego ogromu cierpienia i pogodzić istnienie Boga z okrucieństwem, które zobaczył w powstaniu.
Świadectwa ludzi, którzy doświadczyli ekstremalnych sytuacji dowodzą, że może być różnie. W obozach koncentracyjnych byli tacy, którzy wiarę zachowywali, inni ją tracili. W Powstaniu było podobnie?
Tak. Oczywiście, można mówić, że i tu "zadziałał" mechanizm "jak trwoga, to do Boga", ale nie sprowadzałbym całego spektrum zachowań do tego syndromu. Ogromną rolę odegrali właśnie duszpasterze. Wiemy, że było bardzo dużo Mszy świętych. Oczywiście nie odprawiano ich zawsze w kościołach, bo były szczególnie narażone na ataki, ale w mieszkaniach czy przy podwórkach przy kapliczkach. Ciekawe, że te kapliczki powstawały właśnie podczas okupacji. Warszawa nie była bowiem miastem szczególnie religijnym – przed wojną słynęła raczej ze swoich tendencji liberalnych czy nawet libertyńskich.
W czasie okupacji i Powstania nastąpił zwrot ku religijności. Oczywiście, dowództwo Powstania doskonale zdawało sobie sprawę, że to podtrzymuje morale, zarówno wśród ludności cywilnej jak i powstańców. Szły więc dyrektywy, by umożliwiać praktyki duszpasterskie: spowiedź, msze święte, nabożeństwa czy tworzenie adekwatnych do sytuacji, nowych modlitw, które mogły podtrzymywać na duchu.
Mamy też biskupów zaangażowanych w duszpasterstwo powstańcze. Na zrealizowanym ostatnio przez nas filmie "Powstanie Warszawskie" jest bardzo ładna scena z Mszy św. odprawianej przez bp. Stanisława Adamskiego – biskupa katowickiego, który został stamtąd wysiedlony bo nie podpisał volkslisty i w czasie okupacji przebywał w Warszawie. Na podstawie ruchu warg odtworzyliśmy fragmenty jego kazania.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.