Epidemia wirusa Ebola w Afryce Zachodniej spowodowała do tej pory śmierć 932 osób - wynika z najnowszego bilansu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Poprzednie dane mówiły o 887 ofiarach śmiertelnych.
Najnowsze zestawienie z 4 sierpnia mówi też o 1711 przypadkach potwierdzonego lub prawdopodobnego zakażenia się wirusem w czterech krajach - Gwinei, Liberii, Sierra Leone i Nigerii.
Według danych WHO tylko od 2 sierpnia do 4 sierpnia zmarło 45 pacjentów. Większość zgonów odnotowanych ostatnio nastąpiła w Liberii.
W sumie od wybuchu epidemii w marcu najwięcej zgonów - 363 - odnotowano w Gwinei - wynika ze statystyk WHO z 4 sierpnia.
Z kolei w Nigerii ministerstwo zdrowia poinformowało w środę, że zmarła nigeryjska pielęgniarka, która zajmowała się mężczyzną chorym na gorączkę krwotoczną. Potwierdzono w tym kraju pięć przypadków zachorowania.
Resort zdrowia Arabii Saudyjskiej podał, że zmarł tam 40-letni mężczyzna, który w niedzielę wrócił z Sierra Leone i po powrocie był leczony w szpitalu w Dżuddzie. Pacjent ten miał objawy podobne do symptomów gorączki krwotocznej i został poddany testom na obecność wirusa Ebola, ale saudyjskie władze nie poinformowały o wynikach. Analizę powierzono zagranicznemu laboratorium.
Wirus, który wywołuje gorączkę krwotoczną, przenosi się przez krew i płyny ustrojowe. Niebezpieczne jest także dotykanie ciała zmarłego. Do symptomów choroby należą: gorączka, krwotoki wewnętrzne i zewnętrzne, a w ostatnim stadium choroby - wymioty i biegunka.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.