Jak zachować godność i nie zdziczeć? Pytanie otwarte.
Choć seminaryjny regulamin był wymagający i rygorystyczny zawsze były w nim wyłomy. Wiadomo, młodzież różne miewa pomysły. Na przykład strzelanie z papierowych torebek. Zdarzyło się to w czasie nocnej ciszy jednemu z kolegów. Na nieszczęście obok drzwi jego pokoju akurat przechodził jeden z wychowawców. Zatrzymany hukiem pokręcił głową i skomentował jednym słowem. Zamieszczonym w tytule. Wyjaśnił po jakimś czasie, że nie o seplenienie chodzi. Dzicyzna to taka mieszanka dziecka, sztubaka, nieodpowiedzialności, bezmyślności i braku kultury. Dzięki Bogu dzicyzna była stanem chwilowym, nie wciskającym się w inne obszary życia, stając się niejako subtelną ozdobą dość monotonnej codzienności.
Gorzej gdy dzicyzna staje się sposobem na życie. Na zaistnienie w medialnej rzeczywistości, na styl publicznej debaty, na wyrażanie emocji. Choć z ostatnim nie ma się co dziwić. Przecież młodych adeptów telewizyjnych dyskusji przez całe lata uczono nie panowania nad emocjami, ale ich wyrażania. Jak widać dość skutecznie.
Jakaś recepta już nie na dzicyznę, ale na dziczenie obyczajów? Głowię się nad tym od dłuższego czasu. Udawać, że nic się nie stało? Skutek raczej odwrotny. Utwierdza w przekonaniu o wyborze dobrej metody i zachęca do użycia następnym razem bardziej wyrafinowanych metod. Aż boję się napisać jakich. Bronić się to stawać po stronie nieoświeconych, zawłaszczać przestrzeń dyskusji dla jednej ideologii. Niewątpliwie taki zarzut postawi jedna strona konfliktu. Tak źle, tak niedobrze. Jak zachować godność i nie zdziczeć? Pytanie otwarte.
Przejść na stronę oświeconych, na stronę postępu. Taką propozycję złożył wczoraj znany profesor. Podrapałem się po głowie i ułożyłem krótką listę naukowców w sutannach. Ot, najbardziej znanych. Księża Sedlak, Tischner, Heller, czy z bardziej znanych na światowych forach – Teilhard de Chardin. To, że nie zdjęli sutanny, choć pewnie niektórzy z nich mogli mieć powody, dyskwalifikuje ich naukowe poszukiwania? Na szczęście nie wszyscy podzielają opinie profesora i nie przeszkadza im nagradzanie osiągnięć na polu nauki osób w koloratkach. Tak jest w cywilizowanych świecie, do którego mamy aspiracje wejść nie tylko jedną nogą. I pewnie wejdziemy. Pod warunkiem, że dzicyzna nie stanie się normą.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.