Unia Europejska jest bardzo zaniepokojona informacjami o wejściu rosyjskich żołnierzy na terytorium Ukrainy - powiedziała w czwartek rzeczniczka szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton, Maja Kocijanczicz.
"Jesteśmy bardzo zaniepokojeni ostatnimi wydarzeniami, w tym doniesieniami o tym, co dzieje się w terenie. Powtarzamy nasz apel do Rosji, by natychmiast zaprzestała jakiejkolwiek formy wrogości na granicy, w tym przepływu broni, sprzętu i personelu wojskowego z Rosji na Ukrainę" - oświadczyła rzeczniczka na konferencji prasowej.
Tymczasem Ełła Polakowa, członkini Rady Praw Człowieka przy prezydencie Federacji Rosyjskiej, oświadczyła w czwartek, że uważa działania Rosji na Ukrainie za inwazję. "Jeśli masy ludzi pod rozkazami dowódców, na czołgach, pojazdach opancerzonych i z użyciem ciężkiego uzbrojenia znajdują się na terytorium innego kraju, przekraczają granicę, to uważam to za inwazję" - powiedziała Polakowa agencji Reutera.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.