publikacja 27.09.2025 18:58
W izraelskich nalotach na Strefę Gazy zginęły ostatniej nocy co najmniej 32 osoby - poinformowali w sobotę lokalni urzędnicy, cytowani przez agencję Associated Press.
W sobotni poranek naloty zniszczyły dom w dzielnicy Tufah w Gazie, zabijając tam co najmniej 11 osób, z których ponad połowę stanowiły kobiety i dzieci. Cztery inne osoby zginęły, gdy nalot uderzył w ich domy w obozie dla uchodźców Shati - przekazały pracujące na miejscu szpitale.
Ataki nastąpiły kilka godzin po tym, gdy premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, że jego kraj "musi dokończyć dzieła" w walce przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy.
Słowa Netanjahu, skierowane zarówno do coraz bardziej podzielonej opinii publicznej w kraju, jak i na świecie, poprzedziło opuszczenie sali ONZ przez dziesiątki delegatów innych państw - przypomniała AP.
Według ministerstwa zdrowia Strefy Gazy, w wyniku działań Izraela w regionie zginęło ponad 65 tys. osób, a ponad 167 tys. Agencje ONZ i wielu niezależnych ekspertów uważają dane resortu za najbardziej wiarygodny szacunek ofiar wojny.
Kampania Izraela rozpoczęła się 7 października 2023 roku, gdy terroryści Hamasu wkroczyli do Izraela, zabijając około 1200 osób i biorąc 251 zakładników. W Strefie Gazy nadal przebywa czterdziestu ośmiu zakładników, z których około 20 Izrael uważa za żywych. Większość została uwolniona w ramach zawieszenia broni lub innych porozumień.
Strefa Gazy: W izraelskich atakach zginęły co najmniej 32 osoby