Polski resort obrony zdementował w niedzielę informację Jurija Łucenki, doradcy prezydenta i szefa partii Blok Petra Poroszenki, który oświadczył, że na szczycie NATO zapadły ustalenia ws. przysłania na Ukrainę doradców wojskowych i dostaw nowoczesnej broni.
Łucenko podał, że takie decyzje podjęto na zakończonym w piątek szczycie NATO w walijskim Newport. "Na szczycie NATO zapadły ustalenia dotyczące (przysłania na Ukrainę) doradców wojskowych oraz dostaw nowoczesnej broni z USA, Francji, Włoch, Polski i Norwegii" - napisał Łucenko w swoim blogu na stronie gazety internetowej "Ukrainska Prawda".
"Nie potwierdzam tych doniesień. Nie ma jakichkolwiek ustaleń ze szczytu NATO co do dostawy nowoczesnej broni z Polski na Ukrainę" - skomentował wpis Łucenki rzecznik polskiego ministerstwa obrony płk Jacek Sońta. "Informacje na temat dalszej współpracy NATO-Ukraina przedstawił publicznie sekretarz generalny sojuszu w Newport. Najwyraźniej doradca prezydenta Ukrainy mówił o swoich ewentualnych planach na przyszłość" - powiedział PAP Sońta.
W podobnym tonie sprawę skomentował szef MON Tomasz Siemoniak. Minister napisał na Twitterze, że nie było takich ustaleń, a NATO wyraziło jedynie "poparcie dla Ukrainy i wolę współpracy".
Jak informuje agencja Reutera, doniesienia Łysenki zdementowały już USA. Anonimowy przedstawiciel administracji w Waszyngtonie przekazał, że USA nie proponowały Ukrainie dostaw "śmiercionośnego sprzętu" do walki z separatystami na wschodzie kraju.
Dementi wystosowały również ministerstwa obrony Włoch i Norwegii.
"Te doniesienia są błędne. Włochy wraz z pozostałymi państwami członkowskimi UE i NATO przygotowują pakiet nieśmiercionośnej pomocy wojskowej dla Ukrainy, w tym kamizelek kuloodpornych i hełmów" - podkreślił przedstawiciel włoskiego resortu w rozmowie z Reutersem.
Z kolei dpa cytuje rzecznika norweskiego ministerstwa obrony Larsa Gjemble, który oświadczył, że "Norwegia nie planuje dostaw broni na Ukrainę w jakiejkolwiek formie".
Na szczycie NATO postanowiono, że kraje członkowskie utworzą specjalny fundusz, na który przekażą około 15 mln euro na wsparcie dla Ukrainy. Kijów otrzyma też wsparcie finansowe od poszczególnych państw Sojuszu w ramach dwustronnych porozumień. Wsparcie ma się skoncentrować na takich dziedzinach jak bezpieczeństwo cybernetyczne, logistyka, struktury dowodzenia, kontrola i komunikacja, a także rehabilitacja weteranów.
NATO jako sojusz nie może dostarczyć Ukrainie sprzętu wojskowego, ale mogą to uczynić poszczególne kraje członkowskie - powiedział w Newport sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen.
Prezydent Bronisław Komorowski zadeklarował, że Polska jest gotowa spełnić oczekiwanie Ukrainy i po zakończeniu konfliktu może udzielić wsparcia w modernizacji ukraińskich sił zbrojnych.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.