Problemem numer jeden jest brak bezpieczeństwa, przede wszystkim z powodu wojny. Codziennie istnieje ryzyko śmierci. Żyjemy w warunkach nieustannego zagrożenia. Ów brak bezpieczeństwa rodzi zresztą inną wielką trudność, bezrobocie. - mówił biskup Antoine Audo o sytuacji w Syrii.
W wywiadzie dla KAI, biskup Antoine Audo z Aleppo, jedyny biskup Kościoła chaldejskiego w Syrii powiedział, że wielkim bólem i cierpieniem napawa go sytuacja jego Kościoła i wszystkich chrześcijan w Syrii. „Bardzo bolejemy nad każdą rodziną chrześcijańską, która opuszcza te ziemie, które są kolebką naszej wiary.”
Fragmenty wypowiedzi Antoine Audo:
Nasza diecezja nie jest duża, choć obejmuje cały kraj: mamy łącznie 12 parafii. Od 2003 do Syrii przybyło z Iraku ok. 50 tys. , katolików chaldejskich, osiedlając się głównie w Damaszku i Aleppo. Byliśmy najliczniejszą wspólnotą chrześcijańską w naszym kraju; później jednak prawie wszyscy chaldejczycy iraccy opuścili Syrię, wyjeżdżając głównie do Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii i Europy Zachodniej.
Obecnie przeżywamy ten sam dramat, co wszyscy chrześcijanie w tym kraju. Jako biskupi cierpimy bardzo – nie tylko ja jako biskup chaldejski, ale my, wszyscy biskupi chrześcijańscy, których w Aleppo jest w tej chwili kilku, w tym sześciu katolickich: bizantyński (melchicki), syryjski, ormiański, maronicki, łaciński i ja.” – mówił biskup. – „I wszyscy doświadczamy wielkiego cierpienia z powodu wyjazdów rodzin chrześcijańskich z Aleppo i z Syrii ze względu na obecną dramatyczną sytuację w kraju.
Problemem numer jeden jest brak bezpieczeństwa, przede wszystkim z powodu wojny. Codziennie istnieje ryzyko śmierci. Żyjemy w warunkach nieustannego zagrożenia. Ów brak bezpieczeństwa rodzi zresztą inną wielką trudność – bezrobocie. Nie ma pracy, wszyscy stali się biedakami. I to również budzi w nas wielki smutek. Od 3 lat jestem przewodniczącym Caritas Syrii. Mamy dużo pracy z projektami pomocy ludziom, aby pomóc im przeżyć wspólnie codzienność.
…w Syrii wszyscy biskupi i księża katoliccy pozostali na miejscu. Nie chcieli i nie chcą opuszczać swych wiernych i pozostawiać ich bez opieki duszpasterskiej. Taka jest wola Kościoła katolickiego, a dokładniej Synodu Biskupów dla Kościoła na Bliskim Wschodzie z 2010 r., powtórzona później kilkakrotnie przez papieża Franciszka: musimy pozostać jako chrześcijanie na ziemi pierwszego Kościoła i pierwszej ewangelizacji. To jest bardzo ważne. Sądzę, że jest to piękne świadectwo nas, katolików.
Trochę inaczej to wygląda w innych wspólnotach, w których nie ma tego jasnego i wyraźnego drogowskazu wiary i tam, gdzie są księża żonaci; jest oczywiste, że chcą oni pomagać swym rodzinom, chronić je, dlatego wyjeżdżają do USA, Kanady, Australii itd. Jest to zrozumiałe zjawisko.
Dobrze rozumiem naszego patriarchę, urzędującego w Iraku. On jest bardzo stanowczy i wyrazisty w swych decyzjach. Broni naszej obecności chrześcijańskiej w tym kraju. To, o czym pan wspomniał, dotyczy wydarzeń sprzed ponad 10 laty, z r. 2003, gdy zaczęła się interwencja w Iraku.
To wtedy zdarzali się księża, którzy opuścili Irak ze swymi rodzinami i udali się za granicę, głównie na Zachód, z różnych zresztą powodów, przede wszystkim ekonomicznych i bezpieczeństwa. Stwarza to obecnie różne problemy naszemu Kościołowi. Mam nadzieję, że znajdziemy dobre rozwiązanie tej sprawy.
Biskup reprezentuje wschodni Kościół katolicki, powstały – jak większość innych wspólnot tego rodzaju – w wyniku uznania władzy papieża przez część wiernych jakiegoś Kościoła prawosławnego czy innego wschodniego, w tym wypadku był to Kościół nestoriański, obecnie zwany Asyryjskim Kościołem Wschodu.
„Trzeba tu wspomnieć o dwóch sprawach. Po pierwsze – abp Louis Sako, zaraz po wybraniu go na patriarchę Babilonii [w grudniu 2003], pojechał do Chicago, gdzie spotkał się z rezydującym tam patriarchą Mar Denkhą IV, głową Kościoła Asyryjskiego. – odpowiedział biskup na pytanie jak wyglądają stosunki z Kościołem Asyryjskim ? - „Była to długa rozmowa, bardzo pozytywna, obaj okazali sobie nawzajem wiele szacunku i wyrazili życzenie współpracy. Jestem przekonany, że nasz patriarcha, który jest bardzo szczery, chce tego współdziałania i pragnie doprowadzić do jakiejś formy jedności i wspólnoty.
Nie powinniśmy jednak zapominać, że my, chaldejczycy, jesteśmy od pięciu wieków katolikami, pozostającymi w jedności z papieżem. Mamy odpowiednią formację teologiczną, otwarcie na Kościół powszechny, co ma bardzo szczególne znaczenie. Tymczasem asyryjczycy są przede wszystkim Kościołem lokalnym, w dużym stopniu nacjonalistycznym, upolitycznionym, bardzo przywiązanym do liturgii i asyryjskiego języka liturgicznego. To zróżnicowanie musimy brać pod uwagę.
Po drugie – w dniach 2-4 października byłem w Rzymie na spotkaniu katolicko-asyryjskim. Przyjechał patriarcha Mar Denkha IV na czele 5-osobowej delegacji aby spotkać się, pozdrowić i złożyć życzenia papieżowi Franciszkowi. Jednocześnie była 5-osobowa grupa Kościoła katolickiego: 3 biskupów chaldejskich, przewodniczący Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch i jej sekretarz. Rozmawialiśmy o tym, jak kontynuować dialog katolicko-asyryjski, rozpoczęty mniej więcej 15 lat temu, ale później przerwany. Od ponad 10 lat go nie ma go, z różnych powodów, głównie ze względu na napięcia polityczne w tym regionie. Obecnie chcemy wrócić do tych rozmów, w czasie których omawialiśmy sprawy istoty sakramentów, a teraz też podjąć temat tajemnicy Kościoła.”
Półtora roku temu uprowadzono dwóch biskupów z Aleppo: prawosławnego i syryjskiego. Nadal nic o nich nie wiemy, nawet czy żyją. Jedyne, co możemy zrobić, to modlić się za nich, o ich uwolnienie. Dwa tygodnie temu, gdy minęło dokładnie półtora roku od ich porwania, odprawiono nabożeństwo modlitewne w katedrze prawosławnej, ze śpiewami, w intencji ich powrotu.” – odpowiedział biskup na pytanie, czy wiadomo co się z nimi dzieje.
Biskup Antoine Audo urodził się 3 stycznia 1946 w Aleppo w rodzinie chaldejskiej. W 1969 wstąpił do Towarzystwa Jezusowego (jezuitów) obrządku wschodniego i w nim 5 sierpnia 1979 przyjął święcenia kapłańskie. Kształcił się w Damaszku, Paryżu i Rzymie, po czym był m.in. profesorem nauk biblijnych na Uniwersytetach: św. Józefa w Bejrucie i Ducha Świętego w mieście Kaslik w środkowym Libanie. 18 stycznia 1992 został mianowany biskupem swej rodzinnej diecezji Aleppo.
Sakrę przyjął 11 października tegoż roku z rąk ówczesnego patriarchy Babilonii dla chaldejczyków Raphaela I Bidawida. Jest jedynym biskupem Kościoła chaldejskiego w Syrii.
Bp Audo jest członkiem Rady Specjalnej dla Bliskiego Wschodu Synodu Biskupów, Kongregacji Kościołów Wschodnich, a także Papieskich Rad: Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących oraz ds. Dialogu Międzyreligijnego. Jest jedynym biskupem Kościoła chaldejskiego w Syrii.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.