„Dosyć! Nie chcemy więcej krwi, śmierci ani porwań!”. W ten sposób episkopat Meksyku odniósł się do niedawnych dramatycznych wydarzeń w kraju, które odsłoniły rozmiary rozkładu instytucji państwa penetrowanego przez gangi.
Przez kraj przetacza się fala protestów po porwaniu i bestialskim wymordowaniu 43 studentów w mieście Iguala. Warto dodać, że solidarność z bliskimi ofiar wyraził wczoraj Papież podczas audiencji ogólnej.
Obradujący na sesji plenarnej biskupi wystosowali pilny apel o powstrzymanie przemocy. W mocnych słowach powiedzieli „nie” nie tylko fali porwań i zabójstw, ale także wstydowi i bólowi, jakie przynosi Meksykowi bezsilność państwa wobec przestępców. Przypomniano straszny los tysięcy osób, które straciły życie w różnych częściach kraju. Episkopat wyraził też solidarność z postulatami dogłębnej transformacji ustrojowej, która zapewniłaby praworządność, sprawiedliwość i pokój. „Znajdujemy się w chwili krytycznej – napisali meksykańscy biskupi. – Chodzi o prawdziwą demokrację, która zagwarantowałaby nowym pokoleniom umocnienie instytucji, przestrzeganie prawa, edukację, pracę i bezpieczeństwo”.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.