Potwierdzony sądownie zakaz używania słowa „Allah” przez katolicki tygodnik w Malezji nie dotyczy Biblii i liturgii. Zapewnił o tym arcybiskup stołecznego Kuala Lumpur Julian Leow.
W specjalnym liście do wiernych przypomniał on, że odrzucenie przez trybunał federalny odwołania od decyzji administracyjnej zakazującej używania w druku przez Catholic Herald słowa „Allah” na określenie Boga dotyczy wyłącznie tego konkretnego czasopisma. Restrykcja nie obejmuje zatem innych form stosowania tego określenia w życiu Kościoła, np. w tłumaczeniach Pisma Świętego czy nabożeństwach.
Abp Leow nie ukrywa jednocześnie niepewności co do konsekwencji sądowej decyzji w odniesieniu do mniejszości religijnych w Malezji. Zaleca jednak wiernym, by „nie tracili wiary i nadziei”, lecz nadal walczyli o swoje prawa.
Kończy się najdłuższy shutdown w historii Stanów Zjednoczonych.
Czy Rosja nie chce pokoju? "Cóż, możemy tylko kierować się tym, co widzimy".
Zakazali też opieki "afirmującej płeć" w szpitalach katolickich.