Moskwa domaga się natychmiastowego wypuszczenia na wolność zatrzymanych w Kijowie dwóch rosyjskich dziennikarek kanału tv LifeNews - poinformowało w piątek MSZ Rosji. Władze w Kijowie oświadczyły, że chcą wydalić dziennikarki za "niedziennikarską" działalność.
"Domagamy się natychmiastowego wypuszczenia rosyjskich dziennikarek i zaprzestania niemoralnej praktyki zastraszania przedstawicieli mediów" - napisało w oświadczeniu rosyjskie MSZ.
Wcześniej informowano, że Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała ekipę filmową kanału LifeNews: korespondentkę Jelizawietę Chramcową i operatorkę Natalię Kałyszewą.
W SBU powiedziano, że dziennikarki mają zostać wydalone z Ukrainy za działalność, która szkodzi bezpieczeństwu i interesom narodowym Ukrainy i nie jest związana z pracą dziennikarską.
"Potwierdzam, że SBU zatrzymała w Kijowie dwie dziennikarki LifeNews. Cofnięto im zezwolenie na pobyt na Ukrainie i w najbliższym czasie zostaną wydalone z Ukrainy z zakazem ponownego wjazdu na jej teren w ciągu pięciu lat" - powiedział w piątek agencji Interfax-Ukraina rzecznik SBU Markijan Łubkiwski. Szczegółów zarzutów stawianych rosyjskim dziennikarkom nie podano.
Stowarzyszenia rodzinne we Francji nie zgadzają się na nowy program edukacji seksualnej.
Sieci trzech krajów pracują obecnie w tzw. trybie izolowanej wyspy.
Uruchomiono tam specjalny numer. Asystenci odpowiadają w ciągu 48 godzin.
Potępił prawo pozwalające na konfiskatę ziemi białych farmerów w RPA.
Zrewanżował się w ten sposób za podobną decyzję Bidena wobec niego w 2021 roku.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.