Rozdają je za darmo, wielu przez nie straciło dobytek i stało się ofiarą złodziei.
Breloczki są rozdawane za darmo, często na parkingach czy stacjach benzynowych. Gadżety mają jednak wbudowany chip, który umożliwia śledzenie posiadacza kluczy z dużą dokładnością. Dzięki temu przestępcy mogą łatwo zlokalizować miejsce zamieszkania ofiary i bez problemu dowiedzieć się, kiedy dom jest pusty. W takiej sytuacji włamanie nie stanowi żadnego problemu.
Przed przyjmowaniem darmowych gadżetów niewiadomego pochodzenia przestrzega policja.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.