Polacy nie godzą się na dyktat cen, aktywniej szukają tańszych ofert i zmieniają dostawców usług - pisze "Rzeczpospolita".
Najnowszy przykład to dane URE, do których dotarła "Rz", mówiące, że w 2014 r. prawie 6,6 tys. podmiotów zmieniło dostawcę gazu. A to przełom, bo rok wcześniej było ich tylko 220.
Podobnie wygląda to na rynku energii elektrycznej. W ub.r. 152,1 tys. gospodarstw zmieniło sprzedawcę prądu (wzrost o 112 proc. w porównaniu ze stanem na koniec 2013 r.).
Nie inaczej jest też w przypadku telekomów, ale zewsząd bombardują nas także reklamy o korzyściach ze zmiany banku, ubezpieczyciela, operatora kablówki czy internetu.
Silna konkurencja dostawców powoduje, że Polacy stają się coraz bardziej świadomymi konsumentami - mówi Marcin Peterlink z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
Jak zauważa ekspert, nie tylko nauczyliśmy się porównywać oferty, ale też sami zaczęliśmy szukać korzyści i oszczędności, zmieniając sprzedawców usług.
Specjaliści wskazują jednak, że pod względem liczby i chęci dokonywania zmian dostawców wciąż jesteśmy za mieszkańcami tzw. dojrzałych gospodarek. Ale zaznaczają, że nasza skłonność do takich ruchów będzie rosła.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.