Departament Stanu USA wyraził w poniedziałek "poważne zaniepokojenie" utrzymującymi się walkami w mieście Debalcewe i w jego okolicach na wschodniej Ukrainie, mimo zawarcia porozumienia rozejmowego.
W opublikowanym oświadczeniu rzeczniczka Departementu Stanu Jennifer Psaki stwierdziła również, że rząd USA pilnie obserwuje nową kolumnę rosyjskiego sprzętu wojskowego, która podąża w stronę wschodniej Ukrainy.
"Te agresywne działania i oświadczenia wspieranych przez Rosję separatystów zagrażają ostatnio zawartemu rozejmowi. Wzywamy Rosję i separatystów, których wspiera, do natychmiastowego wstrzymania ataków" - głosi oświadczenie.
Przedstawiciel ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko powiedział w poniedziałek, że rozejm na wschodzie Ukrainy jest łamany i dlatego armia nie jest obecnie gotowa do wycofania z linii frontu broni ciężkiej zgodnie z porozumieniami pokojowymi.
"Sejm przypomina ich jako żywe postaci reprezentujące wolną Polskę".
Kraj pogrążony jest w kryzysie humanitarnym o oszałamiających rozmiarach.
Chiny pokazują w ten sposób, że Afryka jest dla nich ważnym partnerem.